Korwin-Mikke o szczepieniach. „Robienie komuś dobrze pod przymusem nazywa się gwałtem”

Janusz Korwin-Mikke / Fot. Polsat News/screen
Janusz Korwin-Mikke / Fot. Polsat News/screen
REKLAMA

– Śp.prof.Milton Friedman, laureat Nobla, pisał zdecydowanie: „Gdy ktoś zmusza Cię do czegoś dla Twojego dobra – bierz nogi za pas i uciekaj!” – przypomina w swym felietonie dla „Super Expressu” Janusz Korwin-Mikke.

Janusz Korwin-Mikke w najnowszym felietonie pt. „Ech – żyć-by w normalnym kraju!” opublikowanym na łamach „Super Expressu” omawia kwestię szczepień.

Przypomina m.in. historię b. premiera Indii, który wcale się nie szczepił, gdyż jego wiara zabraniała zabijania zwierząt. Był dżainistą, a „przecież sporządzenie jednej szczepionki to zamordowanie setek tysięcy niewinnych bakteryj…”.

REKLAMA

W Polsce jednak takich „antyszczepionkowców” jak b. premier Indii jest mało. – Parę milionów ludzi chce się zaszczepić przeciwko koronawirusowi. Niektórzy wręcz o to błagają i gotowi są przepłacić za te szczepionki – wskazuje Korwin-Mikke.

– Można powiedzieć, że w Polsce cierpimy na manię pro-szczepionkową. I bardzo dobrze! W normalnym kraju rząd kupuje wtedy dostępne szczepionki po wytargowanych cenach – dodaje.

I podkreśla, że konkurencja w produkcji szczepionek jest ogromna, bo oprócz tych produkowanych przez Zachodnie firmy powstają szczepionki rosyjskie czy chińskie.

– Te szczepionki rząd sprzedaje (…) do aptek – informując jednocześnie „obywateli”, że nikt (…) nie bierze odpowiedzialności za działanie tych szczepionek, bo są one testowane w biegu, przez kilka miesięcy – proponuje Korwin-Mikke.

– Apteki sprzedają z zyskiem te szczepionki firmom, które ludzi szczepią – a niektóre, nie wymagające mrożenia, po prostu ludziom. I ludzie się szczepią – dodaje.

Jak podkreśla, sam zaszczepiłby się po kilku miesiącach czekając na pierwsze efekty szczepień. – (…) jeśli nie byłoby przeciwwskazań, też bym się pewnie zaszczepił – wskazuje.

– Tymczasem „nasz rząd” kupuje tylko wybrane szczepionki – i pomrukuje coś o przymusie szczepień. Robienie komuś dobrze pod przymusem nazywa się w kodeksie karnym „gwałtem” – dodaje.

Dalej przypomina słowa Miltona Friedmana, wolnościowego ekonomisty i laureata nagrody Nobla, który pisał: „Gdy ktoś zmusza Cię do czegoś dla Twojego dobra – bierz nogi za pas i uciekaj!”.

– Ciekawe przy tym, że większość rządów kupuje te szczepionki od firmy skazanej już w USA za korupcję (…) A może nie jest to „ciekawe”, tylko banalnie proste? – podsumowuje Korwin-Mikke.

REKLAMA