Brytyjska służba publiczna sprawdza „polityczne” kwalifikacje emerytowanych lekarzy, którzy chcą pomóc w szczepieniach. Musza oni deklarować, czy przeszli szkolenie m.in. z „równości” i praw człowieka.
Władze brytyjskiego NHS – odpowiednik polskiego funduszu zdrowia skarżą się, że brakuje personelu medycznego.
Od początku pandemii około 40 tysięcy emerytowanych lekarzy i pielęgniarek w Wielkiej Brytanii zgłosiło się deklarując chęć powrotu i pomocy.
Najwięcej zgłoszeń odnotowano, gdy ogłoszony został program szczepień. Ocenia się, że około 30 tysięcy spełnia odpowiednie warunki, tymczasem zdołano wykorzystać zaledwie 5 tysięcy emerytowanych pracowników medycznych.
Teraz okazuje się, że ci, którzy zgłaszają się musza zadeklarować, czy maja odpowiednie przeszkolenie z politpoprawnosci.
Emerytowana lekarka Jessica Jones, 59 lat, lekarz od ponad 30 lat, powiedziała „The Times”: „Poproszono nas o przejście szkolenia przeciwpożarowego, z rozpoznawania radykalizacji i rzeczy, które sprawiają, że zastanawiasz się, czy NHS naprawdę chce mieć nas z powrotem”.
– Z pewnością bez tego jesteśmy w stanie podać zastrzyk domięśniowy. Jeśli są naprawdę zdesperowani, sprawią, że będzie to mniej śmieszne – dodał dr Jones.
Ankiety dla emerytowanych lekarzy i pielęgniarek zawierają pytania i kwestie zupełnie niezwiązane ze szczepieniami.
Pracownicy medyczni pytani są m.in o takie sprawy jak „świadomość bezpieczeństwa danych”, „zapobieganie radykalizacji” oraz „równość, różnorodność i prawa człowieka”.
Martin Marshal, szef Królewskiego Towarzystwa lekarzy mówi w rozmowie z „Daily Mail”, że taka politpoprawna biurokracja zniechęca emerytowanych lekarzy, którzy chcieliby pomóc w czasach pandemii.
Od lekarzy i pielęgniarek uczestniczących w szczepieniach wymaga się umiejętności postępowania w przypadku anafilaksji, resuscytacji i w przypadku wystąpienia u pacjenta reakcji alergicznej.
Tymczasem okazuje się, że pracownicy medyczni powinni mieć jeszcze te szkolenia, które zostały narzucone z ramach narzucania politpoprawnosci.
Według Brytyjskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek Intensywnej Opieki Medycznej w całej Wielkiej Brytanii jeszcze przed pandemią brakowało 20 tysięcy pielęgniarek.
Teraz sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna. Mimo to od początku szczepień zdołano poddać im blisko milion osób. W Wielkiej Brytanii z powodu koronawirusa zmarło blisko 75 tysięcy osób.
