
Pierwszym gościem Tomasza Sommera w Nowym Roku był publicysta Stanisław Michalkiewicz. Panowie długo dyskutowali o akcji szczepienia celebrytów poza kolejnością.
– Moim zdaniem to jest ustawka w ramach propagowania szczepionek – stwierdził Stanisław Michalkiewicz.
– To jest trochę tak jak to Sławomir Mrożek napisał w takim opowiadaniu o półpancerzach praktycznych. Nie można było ich sprzedać, bo po co komu? No ale to zrobiono propagandę, że brakuje na rynku itd. Tutaj jest dokładnie taki sam schemat – dodał.
– Podobnie było za komuny. Zawsze przed świętami Bożego Narodzenia, albo Wielkiej Nocy ogłaszany był komunikat, że już tam płynie statek z pomarańczami i cytrynami, ale że gospodarka była planowana to statek się spóźniał. To je później widłami ściągało te pomarańcze i nadawały się na produkcję soku – opowiadał dalej.
– Niezależnie od tego, że jest propaganda nachalna, to musi i być propaganda subtelniejsza. Kto się lepiej nadaje do tych rzeczy, jak nie pani Krystyna? – pytał gość Sommera.
Cała rozmowa poniżej: