Ukraina nie chce rosyjskiego Sputnika V, chociaż tłumaczą to… procedurami

Szczepionka Sputnik V będzie stosowana na Białorusi. Foto: PAP/Abaca
Rosyjska szczepionka Sputnik V Foto: PAP/Abaca
REKLAMA

Główny lekarz sanitarny Ukrainy oświadczył, że rosyjska szczepionka nie jest brana pod uwagę. Dodał, że na Ukraina zaakceptuje tylko te szczepionki na koronawirusa, które przeszły trzecią fazę testów klinicznych.

Główny lekarz sanitarny Wiktor Laszko zdementował w ten sposób informacje o możliwej rejestracji w kraju rosyjskiego preparatu Sputnik-V.

„Ukraina będzie stosować wyłącznie te szczepionki na Covid-19, które są dopuszczone do użytku według specjalnych procedur” mówił Laszko i dodał: „Ukraina podjęła decyzję o możliwości rejestracji szczepionek, które zostały zarejestrowane w krajach z surową polityką regulacyjną.”

REKLAMA

Wcześniej deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy Wiktor Medwedczuk, zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem sygnalizował taką możliwość.

Twierdził, że firma farmaceutyczna z Charkowa próbuje uzyskać zgodę na rejestrację rosyjskiej szczepionki Sputnik-V.

Laszko wskazał tymczasem, że zakończenie trzeciej fazy badań klinicznych rosyjskiego preparatu planowane jest dopiero na grudzień 2021 roku.

W grę wchodzi jednak także polityka. 29 grudnia minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba oświadczył, że rosyjską szczepionkę należy traktować jako „element wojny hybrydowej Rosji przeciwko Ukrainie”.

Biuro prezydenta Wołodymyra Zełenskiego poinformowało, że ministerstwo ochrony zdrowia podpisało kontrakt na dostawy w maksymalnie krótkim terminie szczepionki przeciwko koronawirusowi produkcji chińskiej firmy Sinovac Biotech.

Kontrakt opiewa na 1,8 mln szczepionek, z których każda kosztuje 504 hrywny (ok. 70 złotych). Chińska szczepionka jednak tez jest w III fazie testów klinicznych. W styczniu ma zapaść decyzja o dopuszczeniu preparatu do stosowania w Chinach i innych krajach.

Pierwsza partia to 700 tys. szczepionek. Ma być dostarczona na Ukrainę w ciągu 30 dni od oficjalnej rejestracji w Chinach. Ewentualnie zaraz po jej dopuszczeniu w jednym z państw wymienionych w komunikacie rządu. Wymieniono tu m.in. USA, Wielką Brytanię, Szwajcarię lub jakikolwiek kraj UE.

W komunikacie podano również, że Ukraina kontynuuje aktywne rozmowy ze wszystkimi „solidnymi producentami szczepionek”. Kijów liczy na otrzymanie szczepionek od UE, w czym, jak mówili przedstawiciele władz, ma pośredniczyć Polska.

Nie przeszkadza to temu, że rosyjskie Sputnik trafił już do szczepień m.in. na sąsiedniej Białorusi.

Źródło: PAP

REKLAMA