
Myśliwa trzykrotnie strzeliła w głowę czarno-białemu kotu w lesie niedaleko Augsburga. Zwierzę wpadło wcześniej w pułapkę na dzikie zwierzęta. Wszystko zostało zarejestrowane na filmie. Kobieta broni się, mówiąc: – To powszechna praktyka. Kot to jeden z najgorszych drapieżników – pisze w poniedziałek dziennik „Bild”. Niemiecki Związek Łowiecki twierdzi, że myśliwy może strzelać do kotów.
Po śmiertelnych strzałach kobieta przeciągnęła kota za ogon przez polną drogę. – Film powstał bez mojej wiedzy. Mój małżonek go nakręcił. Rozstanę się z nim – powiedziała łowczyni magazynowi „Bild am Sonntag”. (Nasze gratulacje dla szczęśliwych małżonków.)
Kobieta broni strzałów, twierdząc, że „to powszechna praktyka. Kot to jeden z najgorszych drapieżników. Można by było złapać kota i przynieść go do schroniska, ale to nie jest dobry sposób postępowania”.
„Bild” zwrócił się do Niemieckiego Związku Łowieckiego z pytaniem: czy myśliwy może strzelać do kota? Rzecznik Torsten Reinwald odpowiedział, że można „jeśli jest oczywiste, że kot domowy jest zdziczały (…) myśliwy może strzelić do kota”.
W zależności od kraju związkowego można zabić kota jeśli jest dalej niż 200 metrów od najbliższej osady.
– Wymaga to od myśliwego dużej odpowiedzialności i empatii, ponieważ kot zawsze może mieć właściciela – mówi Reinwald.
Nie jest również przestępstwem strzelanie do zwierzęcia, które wpadło w pułapkę na dzikie zwierzęta.
„Pułapki są legalne, zwłaszcza w przypadku gatunków inwazyjnych, takich jak szopy”. Ale użyta w tym przypadku pułapka z siatki drucianej jest w Bawarii zakazana.
Inaczej mówiąc polowanie w Niemczech wygląda jak zabijanie w rzeźni. Zastawia się pułapkę, wpada w nie zwierzę, np. kot. Podchodzi się i strzałem rozwala się głowę.
Organizacja ochrony zwierząt SOKO złożyła skargę na myśliwą za okrucieństwo wobec zwierząt i naruszenie prawa o dobrostanie zwierząt. „Materiał wideo jest obecnie oceniany” – mówi rzecznik policji.
Zbulwersowany jest też lokalny Bawarski Związek Łowiecki. Jego szef, Ernst Weidenbusch powiedział „Bild”: – To, co można zobaczyć na filmie, nie jest zgodne z zasadami dobrostanu zwierząt, nie jest właściwe, a zatem nie do przyjęcia dla nas.
Jego stowarzyszenie pracuje nad odebraniem kobiecie prawa łowieckiego.