Duży krok ku państwu policyjnemu. Mandat obowiązkowy. PiS chce znieść możliwość odmowy jego przyjęcia. „Pójdą za to siedzieć”

Policja daje mandaty za łamanie restrykcji.
Policja daje mandaty za łamanie restrykcji. (Zdj. PAP/Andrzej Rybczyński)
REKLAMA

W piątek grupa posłów PiS złożyła projekt ustawy, znoszącej prawo do odmowy mandatu i wprowadzającej nakładanie grzywien bez rozprawy. Jak ma to wyglądać według pomysłodawców? „(…) Funkcjonariusz sporządza na mandacie odpowiednią wzmiankę; wówczas mandat uznaje się za odebrany” – czytamy.

W piątek 8. stycznia do wpłynął do Sejmu poselski projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia.

Na czym mają polegać te zmiany? Okazuje się, że grupa posłów Zjednoczonej Prawicy, której przewodzi Jak Kanthak, zawarła bardzo kontrowersyjny zapis.

REKLAMA

„W razie odmowy odbioru mandatu lub odmowy albo niemożności pokwitowania odbioru mandatu przez ukaranego, funkcjonariusz sporządza na mandacie odpowiednią wzmiankę; wówczas mandat uznaje się za odebrany” – brzmi jego treść.

W ostrych słowach skomentował zaproponowane przepisy poseł Konfederacji Jakub Kulesza.

„Barbarzyńcy. Nie potrzebna im reforma sądów. Jak wejdzie ta ustawa to mandaty będą wlepiać z marszu, na podstawie konferencji prasowych lub orędzia, bez jakiejkolwiek kontroli sądowej. Wszyscy politycy odpowiedzialni za tę destrukcję prawa i sprawiedliwości pójdą za to siedzieć” – napisał na Twitterze.

Jak uzasadniają kontrowersyjny zapis proponowanej ustawy jej autorzy?

„(…) odmowa przyjęcia mandatu przez sprawcę niejednokrotnie ma charakter impulsywny i nieprzemyślany, a w konsekwencji powoduje konieczność podjęcia szeregu czynności związanych z wytoczeniem oskarżenia w sprawie o wykroczenie” – czytamy.

„A jakbyście Państwo mieli wątpliwości, to ta zmiana w KPwSoW jest dla naszego dobra, bo decyzje o odmowie przyjęcia mandatu podejmujemy „impulsywnie” (fragment uzasadnienia projektu)” – skwitował to ironicznie Łukasz Warzecha z DoRzeczy.pl.

 

REKLAMA