Historyczne opady śniegu w Hiszpanii. Trzy ofiary śmiertelne

Zaśnieżony Madryt Fot. twitter Jumien garrel
Zaśnieżony Madryt Fot. twitter Jumien garrel
REKLAMA

„Sytuacja jest niezwykle poważna” – napisał na Twitterze burmistrz Madrytu José Luis Martinez-Almeida. Wezwał mieszkańców stolicy do niewychodzenia z domów. Opady śniegu najbardziej sparaliżowały właśnie to miasto. Śnieżna burza Filomena pochłonęła trzy ofiary.

Jedną nich jest mężczyzna znaleziony w zaspie śniegu w Zarzalejo, na północny zachód od Madrytu. Dwie inne osoby zginęły podczas próby przekroczenia rzeki w Mijas, niedaleko Malagi, na południu, gdzie szaleją z kolei ulewne deszcze.

Pokrywa około 20 centymetrów śniegu okazała się w Madrycie kataklizmem. W sobotę 9 stycznia ruch był sparaliżowany na około 400. drogach. W korkach utknęły liczne TIR-y. Do rozławdowania zatorów użyto wojska.

REKLAMA

Poza regionem Madrytu trudna sytuacja panuje w Guadalajarze, Cuence, Albacete, Catellon, Walencji (zamknięty port), Saragossie i Tarragonie.

Tak obfitych opadów nie było w tym rejonie od 50 lat. W Madrycie wstrzymano ruch autobusów miejskich i wyłączono z użytku parki. Zakłócenie dotknęły także ruchu pociągów.

Zamknięto również lotniska i przejścia graniczne do Francji, w Pirenejach.

Hiszpanie przestaną teraz narzekać na „ocieplenie klimatu”?

Są też jednak i „przyjemniejsze” strony opadów śniegu na ulicy i paraliżu służb miejskich:

Źródło: AFP/ France Info

REKLAMA