Trzaskowski przegrał w postępowym wyścigu. Majchrowski ma pierwszy domek LGBT

LGBT/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
LGBT/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA

Mimo szumnych zapowiedzi Warszawa Trzaskowskiego tym razem pozostała z tyłu w „postępowym” wyścigu. Przed szereg wyszedł za to Kraków i – przy wsparciu magistratu pod wodzą Jacka Majchrowskiego – utworzył pierwszy w Polsce „hostel interwencyjny dla osób LGBT+”.

„Moja inicjatywa dotycząca tego hostelu na stałe weszła do budżetu miasta. Władze Krakowa jako pierwsze w kraju zrealizowały bardzo ważny postulat” – szczyciła się na Facebooku krakowska radna Alicja Szczepańska.

Kraków ma w sumie przekazać tęczowemu ośrodkowi 184 tys. zł – m.in. na czynsz i utrzymanie mieszkań oraz opiekę psychologiczną dla mieszkańców hostelu. Co więcej, ratusz zagwarantował także dwuletnie wsparcie.

REKLAMA

Na razie jest to jedyny taki ośrodek w kraju nad Wisłą. Wcześniej taką inicjatywę zapowiadał także Rafał Trzaskowski. Znalazła się ona w stołecznej karcie LGBT. Do tej pory jednak – ku rozczarowaniu tęczowych aktywistów – w Warszawie taki hostel nie powstał.

W krakowskim hostelu jest 12 pokoi, 2 łazienki oraz kuchnia. Placówka ma przyjmować osoby „dyskryminowane ze względu na orientację seksualną”, które straciły mieszkanie, padły ofiarą przemocy lub „uciekły przed represjami”.

Hostel prowadzi Fundacja „Głos Serca”, która w 2016 roku utworzyła ośrodek początkowo przeznaczony dla kobiet – ofiar przemocy, imigrantek czy kobiet w depresji.

Profil placówki szybko jednak zmienił się na tęczowy. „Wkrótce zgłosiła się pierwsza transpłciowa kobieta, która także otrzymała wsparcie” – czytamy na łamach rp.pl. Później pojawiły się kolejne osoby „dyskryminowane ze względu na orientację”.

Powstanie tęczowego hostelu skomentował dr Bawer Aondo-Akaa. Jak podkreślał, nie tylko „osoby LGBT+” są ofiarami przemocy – a krakowski ośrodek powstał wyłącznie dla nich.

– Jest to sprawa absurdalna, ponieważ czy ten hostel jest potrzebny? Myślę, że nie – stwierdził.

Jeśli ten ośrodek jest prowadzony za nasze pieniądze, za pieniądze podatników, to czy Kraków ma na prawdę tak świetnie rozwinięty rozwój pomocy poszkodowanym, że może sobie pozwolić na to, aby przeznaczyć te pieniądze na tylko grupę, która najgłośniej krzyczy? – pytał retorycznie.

– Przemoc, nie tylko dotyczy osób LGBT, ale również starszych ludzi, którzy są ofiarami przemocy m.in. przez młodych. O tej pomocy się nie mówi – dodał.

Źródła: rp.pl/telewizjarepublika.pl

REKLAMA