Żartobliwa kartka z życzeniami na Nowy Rok od komisarza policji dla podwładnych okazała się „rasistowska”

Zbliż się, mój taser jest zasilany z gniazdka zapalniczki samochodowej... Fot. Twiter Wingz
REKLAMA

Komisarz policji w Plaisir (departament Yvelines) został zawieszony za wysłanie kartki z życzeniami noworocznymi, którą uznano za „rasistowską”. Jego sprawą ma się nawet zająć „policja policji”, czyli IGPN.

Głos w tej sprawie zabrał sam MSW Gérald Darmanin. 9 stycznia ogłosił na Twitterze „zawieszenie”. Polecił też zbadać sprawę „rasistowskich” konotacji wysłanych do podwładnych życzeń przez IGPN.

Zdaje się, że od „poprawności politycznej” niektórym przewróciło się już w głowach. Warto też zwrócić na paraliżujący oficjeli strach przed możliwymi zarzutami ewentualnego rasizmu i ich… głupotę.

REKLAMA

Ale od początku. Komisarz policji z Plaisir użył jako ilustracji do swoich życzeń na rok 2021 rysunku z komiksu rysownika Wingza.

Pochodzi z 2005 roku i kpi z przemocy policyjnej w… USA. Rysunek po 5 latach staje się nagle „rasistowski”, bo został wykorzystany przez funkcjonariusza tubylczej policji?

Jest w tym po prostu spora dawka autoironii i „sprzedanie” podwładnym w humorystyczny sposób problemów, które zapewne ich czekają w 2021 roku. Choćby dlatego, że francuska odnoga ruchu Black Lives Matter sprawia policji kłopoty.

Na rysunku widzimy np. policjanta z elektrycznym taserem, który mówi do ciemnoskórego obywatela: „podejdź bliżej, bo mój paralizator podłączony jest do gniazdka zapalniczki radiowozu”. To bardziej kpina z policji, niż z owego obywatela. Raczej żartobliwy rodzaj wezwania policjantów do rozsądnych działań i śmiech z samego sienie, niż jakikolwiek rasizm.

Tymczasem sprawą zajmuje się sam minister spraw wewnętrznych i wszczyna postępowanie, a resort ma pełne portki wiadomo czego. „Postępowcy” piszą o „endemicznym rasizmie instytucji”, a inni mają pretekst do wyzwisk pod adresem policji. Powoli dochodzimy do przepaści absurdu.

Sprawa jest o tyle bulwersująca, że jakoś nie słychać o karaniu prefekta paryskiej policji Didiera Lallementa. Ten też rozesłał podwładnym „życzenia noworoczne” i użył w nich cytatu z komunistycznego zbrodniarza Lwa Trockiego.

Zawieszenia nie było, bo zdaje się, że kruk krukowi oka nie wykole, a spadkobiercy jednej rewolucji nie oburzą się na sprawców innej rewolucji.

Źródło: VA/ France Info

REKLAMA