Gastronomia na skraju bankructwa. Znane lokale proszą o pomoc

Zdjęcie ilustracyjne, lockdown zatopi gospodarkę. / foto: Pixabay (kolaż)
REKLAMA

Rząd w ogromnym stopniu zamroził branżę gastronomiczną, która teraz jest już na skraju bankructwa. Popularne lubelskie lokale, by przetrwać kolejny lockdown, muszą organizować zbiórki pieniędzy.

Sielsko Anielsko, Publika, Umea czy Pomylone Gary już niedługo mogą na zawsze zniknąć z gastronomicznej mapy Lublina. Ich właściciele podejmują ostatnią już próbę ratowania swoich biznesów i proszą internautów o pomoc.

Z powodu kolejnego już zarządzonego przez rząd lockdownu w całej Polsce upadło wiele barów i restauracji. Te, które jeszcze przetrwały, usiłują podjąć ostatnią próbę walki o byt. Jak pokazują przykłady z Lublina, w tragicznym położeniu są nawet te najbardziej popularne punkty gastronomiczne. Jak podkreślają restauratorzy, „państwowa” pomoc – mimo szumnych zapowiedzi – nie nadeszła. Zostały za to czynsze, pensje i inne opłaty, które przy zamkniętych lokalach są niemożliwe do spłaty.

REKLAMA

Właściciele postanowili zwrócić się o pomoc do internatów i utworzyli zbiórki na popularnym portalu zrzutka.pl.

„Niestety, nastał kolejny lockdown, który zrobił spustoszenie w finansach firmy. Tuż przed Bożym Narodzeniem dostaliśmy wypowiedzenie najmu lokalu i kilka wezwań do zapłaty płatności zalegających przez cały ten okres. Szczerze przyznajemy też, że już nie mamy opcji zaciągnięcia pożyczki na ratowanie Umejki” – podkreślał Bartłomiej Piwko, który od 6 lat prowadzi lokal Umea. Zaznaczył, że styczeń jest dla niego ostatnim miesiącem działalności. Lokal potrzebuje 20 tys. zł.

Poważne problemy ma także działająca od niemal 20 lat restauracja Sielsko Anielsko. „Dziś w czasach pandemii, gdy nie możemy normalnie pracować, nie stać nas na opłaty za wodę, prąd, gaz i czynsz, a przede wszystkim nie mamy na wypłaty dla pracowników, których nie chcemy stracić, potrzebujemy Waszej pomocy. Marzymy żeby nasi pracownicy, którzy są związani z Sielsko Anielsko od wielu lat, przetrwali z nami ten straszny okres” – czytamy na stronie zbiórki. Restauracja potrzebuje aż 100 tys. zł.

Działająca w Lublinie od 17 lat Publika prosi o wsparcie w wysokości 10 tys. zł. „Nigdy nie spodziewaliśmy się że będziemy kiedykolwiek w takiej sytuacji, ale chcielibyśmy przetrwać dla Was, dla nas, a nie ma się co oszukiwać sami nie damy już rady, dlatego na bok wstyd i wyrzuty, po prostu prosimy Was o pomoc. Chcemy się z Wami spotykać i wspólnie świętować nasze 18 urodziny” – przyznali właściciele.

Zbiórkę utworzyły też oferujące wegańską kuchnię Pomylone Gary. Żeby przetrwać, potrzebują 30 tys. zł. „Potrzebujemy kasy żeby zapłacić zaległy czynsz i rachunki. Jakby tego było mało popsuło nam się wiele sprzętów kuchennych, niezbędnych do dalszego gotowania dla Was” – czytamy. „Bez wsparcia, nie damy rady, a całym sercem chcemy uniknąć zamykania się na wiosnę” – podkreślili.

Źródła: onet.pl/zrzutka.pl

REKLAMA