Lider „Góralskiego Veta” mówi wprost: „Fakty nie wytrzymują narracji o pandemii”

Sebastian Pitoń/Fot. screen YouTube Pitoń.TV
Sebastian Pitoń/Fot. screen YouTube Pitoń.TV
REKLAMA

Lider Góralskiego Veta Sebastian Pitoń stwierdził na antenie Radia ZET, że „pandemii nie ma”. Jak mówił, świadczą o tym oficjalne dane GUS i resortu cyfryzacji.

Ja jestem człowiekiem bardzo racjonalnym. Nie mogę przyjąć narracji o pandemii. Fakty jej nie wytrzymują – powiedział architekt z Kościeliska. Jak dodał, wynika to z „danych GUS-u i Ministerstwa Cyfryzacji”.

Danych o ilości zgonów i prostej czynności porównania tych danych zgonów z tego roku z latami poprzednimi – mówił. Przyznał też, że sam chorował na koronawirusa. – To lekka, przyjemna choroba – skwitował.

REKLAMA

W górce śmierci, która miała miejsce w listopadzie ponad 1000 osób w Polsce ginęło, umierało, ze względu na restrykcje rządu, a tylko ok. 2-3 proc. z tej liczby umierało ze zdiagnozowanym Covidem. Z czego przypuszczam, że znaczna część to były diagnozy lipne. W związku z tym wydaje mi się, że gdyby się przyjrzeć suchym liczbom, to okaże się, że cała ta narracja o pandemii jest niczym innym jak pewną socjotechniczną operacją, która ma na celu zmydlenie nam oczu i tak naprawdę przejście do kolejnej fazy, która się zakończy zmianami własnościowymi – mówił.

Jak dodał, wszystko przejmą państwo i wielkie korporacje. W ocenie architekta, celem koronarestrykcji jest „zniszczenie klasy średniej w Polsce”.

Znam opinie wielu wirusologów, epidemiologów. Ci rządowi eksperci nie mają racjonalnych argumentów. Działają w złej wierze. Ktoś im płaci, są zależni i robią to, co im każą – podkreślił.

Źródło: Radio ZET

REKLAMA