Nieoficjalnie: Lockdown w Niemczech i Wielkiej Brytanii do końca marca

Boris Johnson oraz Angela Merkel. / foto: Wikimedia/Wiatrak.nl
REKLAMA

Jak donoszą brytyjski tabloid express.co.uk oraz „Bild” Wielka Brytania, a także Niemcy mają pozostać zamknięte do końca marca. Czy podobny los czeka Polskę?

Kanclerz Angela Merkel wyraziła zaniepokojenie nową mutacją koronawirusa z Wielkiej Brytanii i ciągle niespokojną sytuacją epidemiczną w kraju. Niemcy w ostatnich dniach notują kolejne wysokie wyniki zakażeń (kilkanaście, a nawet blisko 30 tysięcy zakażeń – red.).

„Bild” dotarł do przebiegu rozmów gabinetu Angeli Merkel. Kanclerz miała powiedzieć, że jeżeli nie uda się opanować nowej mutacji koronawirusa, która jest bardziej zakaźna, to sytuacja wymknie się spod kontroli i w Niemczech możemy mieć nawet 10 razy więcej zakażeń niż obecnie.

REKLAMA

Źródło „Bilda” podało, że efekty lockdownu zostaną zweryfikowane za około sześć tygodni. Niemiecki rząd planuje zatem jeszcze co najmniej 8, a może nawet 10 tygodniu twardego lockdownu. To oznacza, że kraj może zostać zamknięty do końca marca.

Informacje o przedłużeniu lockdownu do końca marca w Wielkiej Brytanii podał z kolei tabloid express.co.uk. Portal zwraca uwagę, że obecnie wprowadzone przepisy pozwalają na przedłużenie zamknięcia na kolejne dwa miesiące.

We wtorek minister gabinetu rządu Michael Gove przyznał, że „środki bezpieczeństwa” mogą obowiązywać do marca, a główny doradca rządowy, epidemiolog Chris Whitty ostrzegł, że lockdown może powrócić następnej zimy. Poseł Nus Ghani powiedział w rozmowie z „Times Radio”, że premier Boris Johnson sonduje obecnie poparcie dla zamknięcia kraju na trzy miesiące (włącznie ze styczniem – red.).

Czy podobne rozwiązanie czeka nas w Polsce? Podczas ostatniej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski, ogłaszając przedłużenie lockdownu do końca stycznia, powoływał się na przykłady państw z Europy Zachodniej, które robią to samo.

Tymczasem, według rządowych planów, Polska przy obecnej liczbie zakażeń powinna być w żółtej strefie, a to oznaczałoby brak nielegalnych zakazów prowadzenia działalności gospodarczej czy możliwość organizacji imprez rodzinnych.

REKLAMA