
Minister zdrowia Adam Niedzielski mówi o jakimś „wariancie czeskim” koronawirusa, który miał pojawić się w naszym kraju. Problem w tym, że nasi południowi sąsiedzi o takiej odmianie patogenu dowiedzieli się właśnie od polityka polskiego rządu. Specjalne oświadczenie w tej sprawie wydała nawet czeska ambasada.
Niedzielski podczas konferencji prasowej 11. stycznia został zapytany czy odnotowano w naszym kraju przypadki szczepu koronawirusa, który zmutował w Wielkiej Brytanii. Szef resortu zdrowia zaznaczył, że takich przypadków nie zaobserwowano. Powiedział jednak coś co wielu wprawiło w zdumienie.
– Na razie mamy potwierdzoną informację o tzw. wariancie czeskim – zdradził. Problem w tym, że o takiej mutacji mało kto słyszał. Sami Czesi wydali w tej sprawie specjalne oświadczenie.
„Informacja ta pojawiła się również podczas konferencji prasowej ministra zdrowia Adama Niedzielskiego w poniedziałek 11 stycznia 2020 roku. Jednak w Czechach żadna kompetentna instytucja nie potwierdziła pojawienie się jakiejkolwiek mutacji koronawirusa COVID-19. Ministerstwo Zdrowia Republiki Czeskiej poinformowało w swoim oświadczeniu dla internetowego serwisu informacyjnego Seznam Zprávy, że jak dotąd na terytorium Czech nie odnotowano żadnej takiej mutacji” – czytamy na facebookowej stronie ambasady Czech w Polsce.
Jan Kynčl, kierownik Wydziału Epidemiologicznego Chorób Zakaźnych Państwowego Instytutu Zdrowia powiedział, że „nie posiada informacji, by coś takiego jak 'czeska mutacja’ koronawirusa istniało”.