Aż 1500 złotych grzywny zapłacimy za nieodśnieżenie chodnika. A jeśli ktoś się pośliźnie i złamie nogę, może nas pozwać.
Polska pokryła się śniegiem. A śnieg oznacza problemy dla właścicieli nieruchomości – to na nich ciąży obowiązek odśnieżania chodnika.
Reguluje to zapis z 1996 roku w Ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. W ustawie cały rozdział jest poświęcony właścicielom nieruchomości.
Artykuł 5 ustęp 1 punkt 4 zmusza właściciela danej nieruchomości do uprzątnięcia z błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń chodnika położonego wzdłuż nieruchomości. Chodnikiem, w rozumieniu tego przepisu, jest wydzielona część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości.
Wyjątkiem jest chodnik, na którym dopuszczony jest płatny postój lub służy on jako strefa parkowania samochodów. Za te części odpowiedzialna jest gmina.
Za nieodśnieżanie grożą nam surowe kary. Często to pouczenia i mandaty do 500 złotych.
Dla tych, którzy notorycznie nie odśnieżają chodników przewidziana jest kara grzywny do 1500 złotych.
Co gorsza, jeśli pójdziemy spać, w nocy spadnie śnieg, a rano, zanim wstaniemy, ktoś się pośliźnie i dozna uszczerbku na zdrowiu to koszty będą jeszcze wyższe.
– W takiej sytuacji osoba poszkodowana może domagać się odszkodowania, na podstawie artykułu 415 kodeksu cywilnego. Artykuł ten jest bardzo krótki, bowiem mówi: Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia – wskazuje portal Bezprawnik.pl.
Źródło: Bezprawnik.pl
