W Kongo zginęli „goryle” gorylów

Zabici strażnicy parku w RDK Fot. Twitter
REKLAMA

W Demokratycznej Republice Konga śmierć poniosło 6 strażników parku narodowego, którzy mieli chronić mieszkające tam… goryle. Zostali zabici przez uzbrojoną grupę w Parku Narodowym Wirunga.

To tereny jednej z ostatnich ostoi goryli górskich. Otrzymały one ochronę. W sumie RDK zatrudnia 689 strażników leśnych odpowiedzialnych za monitorowanie parku Wirunga. Jest to najstarszy park narodowy na kontynencie afrykańskim, który powstał w 1925 roku.

Strażników zabito w niedzielę 10 stycznia o 7 rano, podczas pieszego patrolu. Wpadli w zasadzkę. W rezerwacie i jego okolicach działają grupy zbrojne rebeliantów. Strażnicy są przedstawicielami państwa i jako tacy znajdują się wśród wrogów partyzantów.

REKLAMA

Emmanuel Demerode, dyrektor Parku Narodowego Wirunga, informuje, że od czasu powstania rezerwatu zginęło na służbie w jego ochronie już ponad 200 strażników.

Atak z 10 stycznia przypisuje się regionalnemu ugrupowaniu milicji „Mai-Mai”. W kwietniu ubiegłego roku w innej zasadzce zabili oni dwunastu strażników parku i ich kierowcę.

REKLAMA