
Prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde zapowiada, że cyfrowe euro powinno stać się rzeczywistością w UE w ciągu 5 lat. Taką deklarację złożyła podczas wirtualnej konferencji gospodarczej zorganizowanej przez agencję Reutersa.
„Myślę, że będziemy mieć cyfrowe euro” i „mam nadzieję, że za nie więcej niż pięć lat” – oświadczyła w środę prezes EBC Christine Lagarde. Ma zapewnić poufność płatności (ale nie wobec fiskusa).
Poza „poufnością”, która podoba się 41% ankietowanych w tej sprawie firm i syndykatów, jako kolejne pozytywne cechy wymieniano bezpieczeństwo (17%) i zasięg ogólnoeuropejski (10%).
Takie są wyniki „konsultacji społecznych” przeprowadzonych przez EBC na próbce 8 221 obywateli, firm i stowarzyszeń zawodowych. Konsultacje prowadzone od października 2020 roku trwały do 12 stycznia 2021.
odpowiedziało na kwestionariusz internetowy, który został opublikowany w październiku ubiegłego roku i który zakończył się we wtorek, co jest „rekordem” wśród konsultacji publicznych rozpoczętych do tej pory przez EBC.
„Duża liczba odpowiedzi” na rozesłany internetowo kwestionariusz, świadczy o „wielkim zainteresowaniu” opinii publicznej i „kształtowaniu się wizji cyfrowego euro” – komentował to Fabio Panetta, członek zarządu EBC i przewodniczący grupy roboczej powołanej do cyfrowego euro.
Dzięki rozmaitym zabiegom od lat spada udział transakcji gotówkowych. Tendencja spadkowa przyspieszyła podczas pandemii Covid-19, zwłaszcza w Niemczech. EBC chce wykorzystać sytuację do wprowadzenia wirtualnych pieniędzy i całkowitego pozbawienia obywateli finansowej autonomii.
Codzienne zakupy w formie wirtualnej to „banknoty w formie cyfrowej”, aby „dokonywać codziennych płatności szybko, łatwo i bezpiecznie” – brzmi teza EBC. Z tym, że powinni dodać jeszcze, że pod pełną kontrolą. Opcja zero gotówki w rękach obywateli coraz bliżej, a z nią spełnienie wizji Orwella.
Źródło: AFP/ Le Figaro
sen wariatow. jak tylko zlikwiduja gotowke, ja rozprowadze swoja i zostane bogaty. oni nic debile z misesa nie zrozumieli.
Za 5 lat to ani euro ani unii nie będzie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jasne – zamiast tego będzie Nowy Wspaniały Świat.
Za komuny też była ‚cyfrowa’ waluta – gówno warta i na dodatek sklepach było pusto. I były inne waluty i sposoby. Choćby alkohol był taką walutą. Nie za bardzo wyobrażam sobie spiryt w postaci cyfrowo- wirtualnej…, choć znając lewackie s-ny, to kto wie…
pieniadz to towar, jak zabronia pieniadza, papier toaletowy bedzie pieniadzem. gwozdzie, cokolwiek.
Zawsze sie znajdzie jakaś waluta która mozna płacić.Juany,Jeny, dolary,ruble, indyjskie rupie.Pieniądze które zastąpią daną walutę w obiegu natychmiast zyskają na wartości.Pozostaje też wymiana barterowa,kryptowaluty jak się ktoś na tym zna.Patrzmy na Szwecję.Tam od lat usuwają gotówkę i nie mogą jej zlikwidować.w ostateczności można płacić koronami czeskimi :D
Czekam niecierpliwie na euro transferowe.
wprowadzanie papierowego pieniadza trwalo etapami przez dokladnie 100 lat. dzieki papierowemu pieniadzowi wojny trwaja po 6-7 lat, a nie jak powinny, rok, dwa. usa nigdy nie pozwola na likwidacje bretton woods. libia, syria i iran probowaly to zrobic.
to nie są cyfrowe kantory, to są pieniądze dla biednych.
tranzakcje za kupno 2kg ziemniaków, to płatnośc za gazetę. Tu nie chodzi o zlikwidowanie gotówki. Tu chodzi o zachęcenie do używania cyfrowej gotówki.
anonimowość w sumie nawet będzie do pewnej kwoty, bo nie opłaci się tego sprawdzac. To jest ‚pomoc biednym’ którzy nie mogli brac kredytów, to ustandaryzowanie pakietów żywnościowych i nie będzie problemów z wydawaniem ich na alkohol itp. nie o to tu chodzi.
klaniaja sie czerwone, zielone i zolte janusza zajdla. wykrakal chlop.
Oczywiście, bo „oni w tej Unii tylko siedzą i myślą jak by tu nam nieba przychylić”
To jest zapowiedź praktycznej likwidacji pieniądza Euro, w konsekwencji ludzie znajdą sobie szybko pieniądz alternatywny jak np. papierosy w Niemczech po II Wojnie Światowej. Nie ma obawy. Tyle, że cofnie nas to sporo cywilizacyjnie, ale może i dobrze.