Jak Policja zaatakowała lokal „U Trzech Braci” w Cieszynie. Relacja właściciela [VIDEO]

Foto: Tomasz Sommer Extra
REKLAMA

Przedsiębiorcy mają dość i nawet policja oraz sanepid nie są im straszne. Tomasz Kwiek, właściciel restauracji „U Trzech Braci” apeluje do wszystkich przedsiębiorców: otwierajcie się, zanim legalnie was zamkną!

Policja zrobiła zmasowany nalot na restaurację „U Trzech Braci” w Cieszynie. W odpowiedzi na otwarcie się restauracji, na miejsce zjechało 10 radiowozów i ok. 30 policjantów.

Policjanci wycofali się dopiero po interwencji posła Przemysława Koperskiego i przybyciu na miejsce mediów. Właściciel restauracji Tomasz Kwiek był gościem dr. Tomasza Sommera.

REKLAMA

W rozmowie z redaktorem naczelnym „Najwyższego Czasu!” pan Tomasz powiedział, że już po odjechaniu policji przybyły urzędniczki sanepidu. Jedna z nich miała stwierdzić, że „i tak zamkną” lokal.

Właściciel zapowiedział, że od każdej niekorzystnej dla restauracji decyzji sanepidu zamierza się odwoływać. – Zgłaszają się do nas prawnicy, z Cieszyna i nie tylko – powiedział pan Tomasz.

Właściciel „U Trzech Braci” wyznał, że pieniądze z dowozu nie są duże. Taka forma dystrybucji jedzenia nie zastąpi normalnego funkcjonowania lokalu.

Pan Tomasz wskazał, że lokal, nawet dowożąc jedzenie, musi opłacić wiele kosztów stałych. To m.in. prąd i cały proces produkcji jedzenia.

Co ciekawe, właściciel stwierdził, że ludzie chętnie zamawiali jedzenie tylko na początku lockdownu. Chcieli wesprzeć restauratorów, ale po kilku dniach ruch opadł.

W ostatnim czasie obroty spadły do 300 złotych. Gdy lokal działał generował 2000 złotych dziennie.

– Lato też nie było rewelacyjne. (…) Ludzie pozamykali się w domach już przed pierwszym lockdownem – wskazuje restaurator.

Jak podkreślił pan Tomasz rządowe tarcze niewiele pomagają. Mało tego, Cieszyn powinien być już nie tylko w strefie zielonej, ale nawet białej.

Odnosząc się do „Góralskiego Veto” pan Tomasz dodał otuchy protestującym. Podkreślił, że policja nie może zamknąć restauracji, a sanepid jest ograniczony do regulujących jego prace przepisów.

– Nie ma żadnych przepisów, które pozwalają sanepidowi takie kary nakładać (nawet 30 tys. złotych – red.) – podkreślił właściciel „U Trzech Braci”.

Co bardziej szokujące, prof. Włodzimierz Gut zasugerował wręcz, że w ramach wojny z niepokornymi przedsiębiorcami rząd PiS może nawet zdecydować się na zamknięcie… zakopianki. Natomiast według informacji jakie docierają do przedsiębiorców lockdown może potrwać nawet do maja.

Źródło: Tomasz Sommer Extra

REKLAMA