Największa farma fotowoltaiki we Francji „Droga, niszczy przyrodę, krajobraz i jest bezużyteczna”

For. ilustr. fotowoltaika Wikipedia
REKLAMA

„Horizéo” to nazwa gigantycznej farmy słonecznej wartej… miliard euro. Francja za prezydentury Emmanuela Macrona wydaje ogromne pieniądze na tzw. transformację ekologiczną. Taka farma powstaje w Saucats, w regionie Żyrondy. Będzie największa w kraju.

Ma magazynować energię, produkować wodór, będzie też centrum danych. Jest to projekt hybrydowy. Będzie jednak wymagał wycinki… 1000 hektarów lasów sosnowych.

Przeciwnicy projektu mówią o ekonomicznej i środowiskowej aberracji. Eddie Puyjalon z rady regionu Nowej Akwitanii i szef ugrupowania France Rurale (Wiejska Francja) krytykuje projekt za koszty, niszczenie środowiska, gigantomanię i robienie pod sztandarami zielonej energii niezbyt przejrzystych interesów.

REKLAMA

Eddie Puyjalon domaga się ponownego zbadania opłacalności projektu i jego negatywnego wpływu na środowisko. Landy to unikalny region francuski, którego krajobraz coraz częściej szpecą wiatraki i tego tupu instalacje. W sumie w trakcie realizacji jest tu sześć podobnych projektów.

Aktywiści ekologiczni jakoś nie są tym tematem zainteresowani. Nawet niszczeniem przy tej okazji „różnorodności biologicznej” i wyrębem 1000 hektarów sosnowego lasu. Nawet nie komentują tych projektów. Energię z tego typu farm, z powodów ideologicznych, dotuje się  z budżetu i pieniędzy podatnika.

Źródło: Valeurs

REKLAMA