Tzw. „nieletni migranci bez opieki” stali się utrapieniem wielu francuskich miast. Ze względu na wiek bywają bezkarni i znacznie podnoszą statystyki przestępstw. Bywa, że celowo podają zaniżony wiek, by uniknąć kary.
We Francji znalazła się duża grupa nieletnich, którzy wjechali do Francji bez swoich rodzin. Są otoczeni dodatkową opieką państwa, ale dorabiają często rozbojami, kradzieżami i włamaniami.
Niektóre merostwa i politycy prawicy oskarżali rząd, że nic z tym problemem nie robi.
Być może z tego powodu, teraz nagłaśnia się sprawę repatriacji siedmiu młodych nieletnich z północno-wschodniej Syrii do ich kraju. Do ekspulsji doszło w środę 13 stycznia.
Odesłano ich na terytoria pod kontrolą sił kurdyjskich, a o sprawie informowało w oświadczeniu francuskie MSZ.
Komunikat stwierdza, że młodociani byli „szczególnie bezbronni” i przebywali we Francji pod prawną opieką sądu i służb socjalnych.
Odtrąbiono prawie wielki sukces. Tymczasem przypomina się tu stary „kawał” z czasów PRL:
– Panie majster, panie majster, Ruscy w kosmos polecieli!
– Wszyscy?
– Nie, tylko jeden
– To co ty mi tu d… zawracasz!
Źródło: Le Figaro
