Scena jak z filmu Smarzowskiego. Pijany policjant z drogówki znaleziony w rowie

Pijany mężczyzna. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pxhere
Pijany mężczyzna. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pxhere
REKLAMA

Przechodzień znalazł pijanego mundurowego w rowie. Policjant miał stracić panowanie nad samochodem i wpaść na barierki.

Przypadkowy przechodzień natrafił na niecodzienny widok. W rowie obok drogi znalazł pijanego policjanta.

Funkcjonariusz leżący w rowie miał aż 3,5 promila alkoholu w organizmie. Okazało się, że to policjant z Kartuz w województwie pomorskim.

REKLAMA

Mundurowy spowodował kolizję w miejscowości Miechucino. Policjant stracił panowanie nad autem na śliskiej drodze i uderzył w barierki.

Następnie wysiadł z auta i wpadł do rowu. Mężczyzna, który znalazł pijanego policjanta wezwał pogotowie.

Kompletnie pijany 37-latek trafił do szpitala. Jednak jak się później okazało, jego obrażenia nie były groźne.

Policjant w trakcie zdarzenia nie był na służbie. Niemniej szef policji w Kartuzach wszczął postępowanie dyscyplinarne, którego efektem ma być zwolnienie mężczyzny.

Za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu 37-latkowi grozi do 2 lat więzienia. Policjant nie odniósł się do postawionego mu zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.

Co więcej, prokurator podjął dodatkowo decyzję o zawieszeniu funkcjonariusza w czynnościach służbowych. Jednak policjant nie trafił do aresztu dzięki poręczeniu majątkowemu w wysokości ośmiu tysięcy złotych.

Nie może za to opuszczać kraju. Mężczyzna pracował w drogówce od 17 lat.

Źródło: WP / Gazeta.pl

REKLAMA