Karczewski odniósł się do buntu przedsiębiorców. „Rozumiem, że cierpliwość się kończy”

Stanisław Karczewski. / foto: Prt Sc Polsat News
REKLAMA

Senator Stanisław Karczewski podczas rozmowy na antenie RMF FM prosił przedsiębiorców, żeby wstrzymali się z otwieraniem swoich interesów. Jego zdaniem sytuacja epidemiczna jest nadal trudna i potrzebna jest „społeczna odpowiedzialność i solidarność”. – Ja rozumiem, że cierpliwość się kończy – zaznaczył.

Polscy przedsiębiorcy mają już dosyć. Rząd przedłużył lockdown o kolejne tygodnie, biznesy zaczynają upadać, a konkretnych zasad związanych z blokowaniem gospodarki nie ma. Podstawieni pod ścianą Polacy coraz częściej posuwają się do ponownego otwierania swoich interesów, wbrew rządowym restrykcjom. Tymczasem Karczewski prosi o cierpliwość.

– Pamiętajmy o tym, że z powodu koronawirusa umiera dziennie w Polsce około 300 osób, to olbrzymia ilość. Dbajmy o naszych seniorów, o tych, którzy mogą zachorować i dbajmy o to, abyśmy jak najszybciej uzyskali tą odporność populacyjną i byli bezpieczni, i będziemy mogli wyeliminować wirusa – mówił w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.

REKLAMA

Zaznaczył też, że jazda na nartach sama w sobie nie rodzi wielkiego ryzyka, tylko to co będzie działo się później.

– Jak otworzymy wyciągi, to w góry pojedzie bardzo wiele osób. Oczywiście, na stokach jest wszystko okej, ale później się spotykamy w restauracjach, barach, na parkingach. Jeszcze chwila cierpliwości, bardzo o to apelujemy. Bardzo nam to ułatwi walkę z koronawirusem – powiedział.

Senator zaznaczył, że pracownicy ministerstwa będą dzwonić do przedsiębiorców i namawiać ich, żeby nie otwierali jeszcze wyciągów oraz punktów gastronomicznych.

REKLAMA