Amsterdam od 2025 roku bez zielonych liści i dzielnicy czerwonych latarni

Coffee shop w Amsterdamie Fot. Wikipedia
Coffee shop w Amsterdamie Fot. Wikipedia
REKLAMA

Burmistrz Amsterdamu wprowadza projekt zakazu w mieście od 2025 marihuany i prostytucji. Prostytutki mają trafić na przedmieścia, a turyści nie będą mogli wchodzić do coffee shopów.

Burmistrz Femke Halsema wysłała już swój projekt do rady miasta. Decyzja ma zapaść w ciągu miesiąca. Halsema to polityk Zielonej Lewicy. Jest burmistrzem od 2018 roku.

Obecnie Amsterdam ma 166 „coffee shopów”, w których można kupować i konsumować produkty z konopi. To jedna trzecia wszystkich takich lokali w Holandii. Co roku korzysta z nich 17 milionów turystów z zagranicy. Robią tu też „zapasy”.

REKLAMA

Femke Halsema chce zmniejszyć liczbę takich przybytków o połowę, a dodatkowo zakazać wejście do nich obcokrajowcom. Zakaz turystyki narkotykowej wprowadzają powoli także inne miasta, jak Maastricht i Haga.

W Niderlandach w 1998 roku było prawie 900 takich „kawiarni”. Obecnie jest ich 570. „Coffe shopy” działają legalnie od 1976 r. Ich krytycy zwracają uwagę, że zamiast ułatwić kontrolę konsumpcji narkotyków, przybytki te uczyniły z Amsterdamu centrum turystyczne dla miłośników marihuany.

W 2019 roku burmistrz Halsema zleciła sporządzenie raportu o możliwych wpływach takiego zakazu na turystykę. Wyszło, że 1/3 odwiedzających z pobytu w Amsterdamie zrezygnuje. Projekt zakłada legitymowanie się przy wejściu do coffee shopu holenderskim dokumentem pobytowym. Niektóre partie w Radzie Miasta są przeciw.

Paradoksalnie pomysły burmistrz wspiera… Covid 19. Mieszkańcy miasta przyzwyczaili się do miasta bez turystów i spokoju na ulicach. Pomysł zmniejszenia ruchu turystycznego jest przez mieszkańców akceptowany, popiera go także policja, dla której to po prostu mniej trudnej roboty.

Pozostają czynniki ekonomiczne. Burmistrz ma nadzieję, że brak dostępu do legalnej marihuany i wypchnięte na przedmieścia burdele, zrekompensują inne zalety Amsterdamu, jego kanały, architektura, kultura. Ma się zmienić struktura turystów.

W dodatku Amsterdam i Holandia nie są specjalnie uzależnione ekonomicznie od turystyki. Ważniejsze są tu inne sektory gospodarki. Jeden z turystów skomentował propozycje Halsemy wpisem, że po prostu poprosi holenderskich przyjaciół, żeby mu „kupili jointa”.

Źródło: AFP/ France Info

REKLAMA