Niedzielskiego zapytano o luzowanie obostrzeń. Liczba zakażeń maleje, ale…

Adam Niedzielski, minister zdrowia. Foto: PAP
Adam Niedzielski, minister zdrowia. Foto: PAP
REKLAMA

Liczba pozytywnych wyników na COVID-19 w Polsce systematycznie spada. Ministra zdrowia Adama Niedzielskiego pytano więc na antenie Polsatu News, czy jest szansa na poluzowanie obostrzeń.

Niedzielski podkreślił, że wszystkie decyzje, które będą teraz podejmowane przez rząd, „muszą być decyzjami bardzo ostrożnymi”.

„Poprzedni czas uczy, że ci, którzy nadmiernie szybko podejmowali decyzje o luzowaniu – tutaj przykładem są Czechy, Słowacja i inne kraje – natychmiast okazywało się, że z liderów walki z pandemią stawali się liderami zachorowań” – odpowiedział.

REKLAMA

Minister pytany, czy jest szansa, że od 1 lutego będzie poluzowanie obostrzeń, odpowiedział, że „szansa oczywiście jest”. Zwrócił jednocześnie uwagę, że choć dzienna liczba zachorowań w Polsce „systematycznie maleje, a przynajmniej stabilizuje się”, to martwi duża liczba zgonów.

„Niestety martwi nas duża liczba zgonów cały czas, bo wydaje się, że jest ona jednym z kluczowych argumentów, żeby nadal zastanawiać się nad tym, czy restrykcje muszą być luzowane, to jest argument koronny” – powiedział.

„Oczywiście, jeżeli sytuacji się nie zmieni, to jest duże prawdopodobieństwo, że będziemy podejmowali takie decyzje, których oczekujemy, ale – muszę dokonać tego zastrzeżenia – popatrzmy i pamiętajmy o tym, co się dzieje w Europie. (…) Mamy taką pewną dychotomię, która polega na tym, że u nas jest stabilnie, a wszędzie dookoła w Europie jest niestety eskalacja pandemii” – dodał Niedzielski.

Wyraził przekonanie, że gdyby nie wprowadzone restrykcje, to „fala zakażeń sama z siebie by się nie wygasiła”.

„Z punktu widzenia ministra zdrowia nie wyobrażam sobie, że dopuścimy do rozwoju pandemii i trzecia fala startująca z poziomu, na którym jesteśmy, doprowadzi do kompletnego paraliżu systemu opieki zdrowotnej” – powiedział w Polsacie News Niedzielski.

REKLAMA