Niemcy przedłużają twardy lockdown. „Musimy być przygotowani na ostateczność”

Angela Merkel. Foto: PAP/DPA
Angela Merkel. Foto: PAP/DPA
REKLAMA

W obliczu ryzyka rozprzestrzenienia się nowych mutacji koronawirusa Niemcy nie wykluczają przywrócenia kontroli na swych granicach z krajami Unii Europejskiej – ostrzegła we wtorek późnym wieczorem kanclerz Angela Merkel. Szefowa niemieckiego rządu poinformowała też o przedłużeniu twardego lockdownu „co najmniej do 14 lutego”.

– Wcale tego nie chcemy, liczymy na partnerską współpracę z sąsiadami, ale gdyby te kraje miały podążać innymi drogami, czego w tej chwili nie dostrzegam, to musimy być przygotowani na ostateczność i powiedzieć: musimy przywrócić kontrole graniczne – stwierdziła Merkel.

– Musimy być wyjątkowo ostrożni, zwłaszcza jeśli chodzi o przyjazdy z krajów, w których pojawiły się nowe, bardziej zaraźliwe mutacje koronawirusa – dodała po wtorkowym spotkaniu z premierami niemieckich landów.

REKLAMA

Na tym samym spotkaniu zapadła też decyzja o przedłużeniu twardego lockdownu co najmniej do połowy lutego. Niemieckie władze wprowadziły koronarestrykcje jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Zamrożenie wielu gałęzi gospodarki początkowo miało potrwać do końca stycznia.

Niemcy jednak przedłużają lockdown. Obywatele nie mogą wychodzić z domów bez poważnego powodu, wiele sklepów pozostaje zamkniętych, podobnie jak zakłady fryzjerskie, banki, szkoły, restauracje, puby, teatry, opery i inne miejsca.

Zwiększono natomiast częstotliwość kursowania komunikacji publicznej, mimo spadku liczby pasażerów. Ma to pomóc w zachowaniu dystansu społecznego i – zdaniem władz – zmniejszyć ryzyko zakażeń. W środkach transportu zbiorowego na terenie całych Niemiec obowiązkowe jest zasłanianie ust i nosa.

Spotkania są dozwolone tylko pomiędzy mieszkańcami jednego gospodarstwa domowego i jedną osobą z zewnątrz.

Ponadto szefowie lokalnych rządów oraz niemiecka kanclerz zdecydowali, że właściciele przedsiębiorstw muszą, o ile to możliwe, zorganizować pracę zdalną dla swoich pracowników do 15 marca.

– Więcej osób powinno pracować w domu, aby pomóc w dalszym ograniczaniu kontaktów, które mogą służyć rozprzestrzenianiu się koronawirusa – powiedziała Merkel. – Obecnie w domu pracuje mniej osób, niż podczas pierwszej wiosennej fali pandemii – dodała.

Źródła: dorzeczy.pl/PAP

REKLAMA