80-latka z Trójmiasta spędziła noc na mrozie. Przeżyła, bo zakopała się w błocie

Gdańsk - dzielnica Nowy Port (kaszb. Fôrwôter), starsza kobieta Źródło: Wikimedia, Pixabay, collage
Gdańsk - dzielnica Nowy Port (kaszb. Fôrwôter), starsza kobieta Źródło: Wikimedia, Pixabay, collage
REKLAMA

Zaginionej seniorki, pani Lidii, szukały setki osób z Trójmiasta i całych Kaszub. Istniały obawy, że noc na takich mrozach, jakie nawiedziły Pomorze, może się dla staruszki skończyć tragicznie. Kobieta wykazała się jednak ogromnym hartem ducha.

„Proszę o pomoc! Babcia zaginęła o 12:00 na rynku na Przymorzu. Ma demencję starczą. Nie wie, jak wrócić do domu. Nie wie, jak się nazywa. Dziadek zgubił ją na ryneczku podczas robienia zakupów. Prawdopodobnie ma wózeczek z zakupami” – pisała 8 stycznia przejęta wnuczka zaginionej – Pani Justyna. „Kochani, sprawdźcie proszę swoje klatki, idąc z pupilem przyjrzyjcie się, czy nie chodzi gdzieś samotna osoba. A może jeździ komunikacją miejską, może ktoś znalazł porzucony wózek z zakupami? Babcia jest w cienkim płaszczyku, jest jej na pewno zimno” – apelowała.

Noc na takim mrozie, akurat, gdy na Pomorzu po latach znów zagościła prawdziwa zima, mogła się dla 80-letniej kobiety skończyć tragicznie. Dlatego też w poszukiwania zaangażowały się setki osób z regionu. Poszukiwacze w zorganizowanych grupach przeczesywali gdańskie dzielnice.

REKLAMA

Jak się okazało, kobieta pomimo zaawansowanego wieku, przeszła spory kawałek drogi. „Babcia, pomimo wieku, była dość sprytna i potrafiła szybo się poruszać” – informowała na FB wnuczka pani Lidii.

Seniorka z Przymorza doszła aż do Nowego Portu (kaszb. Fôrwôter). Jak 80-latce udało się przeżyć mroźną noc? Jak się okazuje kobieta, mimo demencji, zachowała warty podziwu hart ducha.

„Babcia odnalazła się. Noc spędziła przy wale w Nowym Porcie, zakopując się błotem. Jest zziębnięta i zmęczona, ale jest już z nami” – poinformowała wnuczka.

W kolejnym wpisie pani Justyna podziękowała osobom, które wspomogły rodzinę seniorki w poszukiwaniach.

„Cały czas nie może do nas dojść, ilu z Was bezinteresownie szukało naszej babci. Spotykaliśmy Was w wielu miejscach, tyle osób się zaangażowało… Szukaliście dużymi i małymi grupami, rodzinami, ale też w pojedynkę. Zjeżdżaliście się z różnych miejscowości” – czytamy w poruszającym wpisie. „Jesteśmy tak bardzo Państwu wdzięczni za reakcję, za udostępnianie posta, który dotarł do tylu ludzi. Dzięki temu babcię znalazła osoba, która poznała ją na zdjęciu” – dodała.

Źródło: se.pl

REKLAMA