Bosak twierdzi, że w akcji #otwieraMY uczestniczy mała grupa. „Mechanizm zastraszania stworzony przez rząd działa”

Krzysztof Bosak.
Krzysztof Bosak. (Zdj. screen/Twitter)
REKLAMA

Od dłuższego czasu w Polsce trwa akcja #otwieraMY, które podobnie jak „Góralskie Veto” polega na tym, że przedsiębiorcy uruchamiają swoje biznesy mimo obostrzeń. Krzysztof Bosaka z Konfederacji, która popiera akcję, twierdzi, że to wciąż jednak mała grupa.

– Widać, że ci, którzy zdecydowali się na nieposłuszeństwo obywatelskie, to nie jest wielka grupa – stwierdził Krzysztof Bosak, przedstawiciel nacjonalistycznego skrzydła Konfederacji, w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

Narodowiec ma swoją teorię tłumaczącą, dlaczego duża część przedsiębiorców nie otworzyła swoich biznesów.

REKLAMA

– Jednak ten mechanizm zastraszania stworzony przez rząd działa po prostu – stwierdził.

– Nie dziwi mnie to, bo jeżeli ktoś jest na granicy bankructwa, przyjął od rządu pomoc i wie, że teraz za jakiekolwiek nieposłuszeństwo może mu grozić konieczność zwrotu pomocy idące w dziesiątki tysięcy złotych kary dodatkowe, no to naprawdę trzeba mieć spore zapasy, jak to się mówi poduszkę finansową, żeby zdecydować się w tej chwili na jakieś odważniejsze działania – dodał poseł.

Mimo wszystko do akcji codziennie przyłączają się nowe lokale. Głównie uruchamia się gastronomia, ale poza nią są jeszcze lokale świadczące różnego rodzaju usługi rozrywkowe.

Konfederacja, czyli prawicowy blok libertarian, nacjonalistów i tradycjonalistów, jako jedyne ugrupowanie wprost wsparło odważną akcję. Konfederacji przygotowali również ustawę antylockdownową, która z założenia otwiera gospodarkę, a wolnościowcy z partii wspomagają prawnie przedsiębiorców, którzy uruchomili swoje interesy.

Źródło: Radio Plus

REKLAMA