Fałszywy adwokat wpadł w czasie prowadzenia sprawy o… oszustwo

Cusset Fot. Wikipedia
REKLAMA

Fałszywy prawnik został zdemaskowany w środku rozprawy sądowej. Rzekomy adwokat opuścił sąd w kajdankach, a prowadził akurat sprawę o… oszustwo.

Do takiego wydarzenia doszło w sądzie w Cusset w departamencie Allier, niemal w środku Francji. Jego klientami były… ofiar oszustw i najwidoczniej nie mają do nich szczęścia.

Oszustem okazał się bowiem także ich „adwokat”. Wcześniej jego klienci zostali nabici w butelkę kupując na platformie e-commerce Le Bon Coin fałszywe złoto.

REKLAMA

Wpadł przez swoje dziwne zachowanie. Najpierw Wysoki Sąd zdziwiło trochę robienie sobie przez adwokata selfie z klientami na sali sądowej.

Adwokat nie przestał jednak zaskakiwać i dalej, zwłaszcza, kiedy został poproszony o przedstawienie swoich wniosków. Jego słownictwo jakoś do noszonej togi nijak nie przystawało.

Zastępca prokuratora kliknął więc w klawisze laptopa i „wyguglał”, że w przy żadnej adwokaturze we Francji nie występuje nazwisko Sébastiena Buissona.

Znalazł za to, że oszust ma koncie historię innych oszustw… Został więc skuty kajdankami i zatrzymany.

Postawiono mu zarzuty oszustwa i nielegalną działalność w zawodzie prawnika. Ma na koncie wyrok z 2018 r., kiedy to został oskarżony o „nadużycie zaufania” i defraudację 260 000 euro ze stowarzyszenia „Czerwony Nos” z Limoges, którego był prezesem.

O sprawie poinformowało 22 stycznia lokalne radio France Bleu Limousin.

REKLAMA