Jakimowicz popłakał się na wizji. Gwiazdor TVP: „Nie zniszczycie mi życia!”

Jarosław Jakimowicz oraz Magdalena Ogórek. / foto: Prt Sc TVP Info,
Jarosław Jakimowicz oraz Magdalena Ogórek. / foto: Prt Sc TVP Info, "W kontrze"
REKLAMA

Jarosław Jakimowicz wydał oświadczenie w sprawie oskarżeń o gwałt. Dziennikarz TVP na wizji popłakał się ze wzruszenia.

Kilka dni temu były reporter TVP Piotr Krysiak opublikował materiał, w którym opisał sprawę rzekomego gwałtu na uczestniczce konkursu Miss Generation.

Do zajścia miało dojść na początku 2020 roku na obozie przygotowawczym w hotelu Parisel Palace w Klimkach pod Łukowem.

REKLAMA

Według Krysiaka gwałtu miał dopuścić się gwiazdor TVP biorący udział w warsztatach. Media szybko rozszyfrowały, że opisywaną osobą jest Jarosław Jakimowicz, nowy partner programów Magdaleny Ogórek.

Sprawa wywołała spore poruszenie wśród dziennikarzy. Krysiak od lat znajdował się z boku mainstreamu, ostatnio głośno o nim było, gdy udzielił mu wywiadu oskarżony o pedofilię ks. Wojciech G.

Krysiak początkowo bronił duchownego, wskazując, że prokuratura na Dominikanie ma wyrobione zdanie o sprawie. Później na książkach o księdzu-pedofilu zyskał poklask wśród przeciwników Kościoła.

Łzy na wizji

Sam Jakimowicz od początku bronił się, że jest niewinny. Natomiast TVP pozwoliło wygłosić mu oświadczenie na wizji.

Podczas programu w „W kontrze” w TVP Info Jakimowicz stwierdził:

„Tydzień temu zostałem posądzony o gwałt, o coś, czego nigdy w życiu nie zrobiłem. Zostałem posądzony nie przez sąd, nie przez policję, nie przez prokuraturę, nie przez adwokata, nie przez poszkodowanego, ale przez człowieka i jego post w Internecie”.

„Przyznaję tym mediom, którym chyba tylko i wyłącznie na tym zależy, zniszczyliście część jakąś mojego życia, część życia mojej rodziny, moich dzieci, moich przyjaciół. Ale ja udowodnię w sądzie swoją niewinność, bo prawda jest jedna i jestem niewinnym człowiekiem. Nie zniszczycie mi życia” – dodał.

Jakimowicz złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko Krysiakowi. W pozwie znajduje się zobowiązanie pozwanego do opublikowania oświadczenia:

„Ja, Piotr Krysiak, przepraszam Jarosława Jakimowicza za naruszenie jego dóbr osobistych – dobrego imienia, czci oraz godności w poście, opublikowanym na moim profilu na portalu społecznościowym Facebook, w dniu 18 stycznia 2021 roku”.

Szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski oświadczył, że „w tej chwili nie ma powodów do zawieszenia współpracy z Jarosławem Jakimowiczem”.

Dodał, że „na wiarygodność relacji pana Piotra Krysiaka negatywnie wpływa fakt, iż sąd prawomocnie zakazał rozpowszechnienia informacji z jego książki o Edycie Górniak”.

„W uzasadnieniu sąd stwierdził, że pan Piotr Krysiak nie dowiódł, iż informacje o piosenkarce zawarte w książce są prawdziwe. Nie można zlekceważyć także faktu, że pan Piotr Krysiak jest byłym współpracownikiem TVP Info, który może być zainteresowany przedstawieniem byłego pracodawcy w złym świetle” – dodał Olechowski.

Źródło: Radio Zet / TVP

REKLAMA