Izrael ma obowiązek szczepić Palestyńczyków. Izraelski minister na to: „muszą się nauczyć, jak o siebie dbać”

Czy chińskie szczepionki podbiją świat? Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

Izrael od kilku tygodni prowadzi zamaskowaną akcję szczepienia swoich obywateli. Okazuje się jednak, że Jerozolima w ramach IV Konwencji Genewskiej jest zobligowana do zapewnienia ochrony pod tym względem także Palestyńczykom, zamieszkującym tereny okupowane przez Żydów.

Sprawa dotyczy 4,5 miliona Palestyńczyków, żyjących na okupowanych przez Izrael terenach Zachodniego Brzegu Jordanu oraz Strefy Gazy. Organizacja Human Rights Watch przekazała, że Jerozolima ma obowiązek zapewnić tym ludziom dostęp do szczepionek przeciwko COVID-19.

Izrael zaszczepił już ponad 2 mln obywateli, w tym żydowskich osadników z Zachodniego Brzegu. Preparatu nie dostają jednak Palestyńczycy zamieszkujący ten sam obszar. Mimo, że IV Konwencja Genewska określa, że okupant ma obowiązek zapewnienia zaopatrzenia medycznego ludności zamieszkującej dany obszar. W tym przypadku oczywiście mowa o walce z epidemią koronawirusa i niedyskryminacyjnym dostępem do szczepionek.

REKLAMA

„Nic nie może usprawiedliwić dzisiejszej rzeczywistości w części Zachodniego Brzegu, gdzie ludzie po jednej stronie ulicy otrzymują szczepionki, a ci po drugiej nie, w zależności od tego, czy są Żydami czy Palestyńczykami” – powiedział Omar Shakir z Human Rights Watch. „Każdy na tym samym terytorium powinien mieć równy dostęp do szczepionki, niezależnie od pochodzenia etnicznego” – dodał.

Zaledwie do 14. stycznia izraelskie władze zdążyły zaszczepić 2 mln swoich obywateli. W kontekście ludności palestyńskiej twierdzą, że odpowiedzialność za jej szczepienie zgodnie z Porozumieniami z Oslo, spoczywa jednak na Autonomii Palestyńskiej. Minister zdrowia Izraela powiedział dla Sky News, że „muszą się nauczyć, jak o siebie dbać”.

Jednak IV Konwencja Genewska zobowiązuje Izrael jako mocarstwo okupacyjne do zapewnienia „ zaopatrzenia [okupowanej] ludności w lekarstwa ”, w tym „przyjęcia i stosowania środków profilaktycznych i zapobiegawczych niezbędnych do zwalczania rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych i epidemii”.

Izrael pozostaje takim mocarstwem okupacyjnym na Zachodnim Brzegu, w tym we Wschodniej Jerozolimie i Strefie Gazy zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym, biorąc pod uwagę między innymi zakres kontroli nad granicami, przepływ osób i towarów, bezpieczeństwo, podatki i rejestr ludności.

Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych, który Izrael ratyfikował w 1991 r., a Palestyna przystąpiło w 2014 r., wymaga od państw podjęcia kroków niezbędnych do „zapobiegania, leczenia i kontroli chorób epidemicznych, endemicznych i innych”. ONZ, które strzeże postanowień tej umowy stwierdziło, że Jerozolima jest zobligowana do dostarczenia szczepionek Palestyńczykom z okupowanych obszarów.

Po ponad 53 latach okupacji władze izraelskie mają obowiązek pełnego poszanowania praw człowieka Palestyńczyków na okupowanym terytorium.

Minister zdrowia Autonomii Palestyńskiej Mai Alkaila 9. stycznia  zawarła porozumienia z kilkoma firmami i Światową Organizacją Zdrowia (WHO). Wszystko po to, żeby zapewnić wystarczającą ilość szczepionek potrzebnych do podania większości Palestyńczyków na okupowanym terytorium. Problem polega na tym, że „nie ma określonej daty” dostarczenia pierwszych dawek.

Źródło: hrw.org

 

REKLAMA