NIEOFICJALNIE. Morawiecki ogłosi jutro luzowanie koronarestrykcji. „Nie będzie to nic spektakularnego”

Mateusz Morawiecki Źródło: PAP
Mateusz Morawiecki Źródło: PAP
REKLAMA

Z doniesień RMF FM wynika, że Polaków czeka „poluzowanie obostrzeń”. Jednak urzędnicy z Kancelarii Premiera studzą entuzjazm i zastrzegają, że „nie będzie to nic spektakularnego”. Według ustaleń stacji szef rządu ma ogłosić pierwsze złagodzenie koronarestrykcji „w obecnej fali zakażeń”.

„Z niemal stuprocentową pewnością można liczyć na otwarcie sklepów w galeriach handlowych od 1 lutego” – donosi RMF FM.

„Bardzo prawdopodobne” ma też być otwarcie hoteli dla 25 lub 50 proc. gości.

REKLAMA

Przepustką do luzowania bezprawnych koronarestrykcji ma być spadająca liczba zakażeń.

– To daje pewnego rodzaju przestrzeń do zastanawiania się jakie dalsze kroki wykonywać. Ale musimy brać pod uwagę, że nie żyjemy w próżni, wirus nie zna granic – grzmiał minister zdrowia Adam Niedzielski.

Na oficjalne otwarcie nie mogą natomiast liczyć restauracje i siłownie. Nieoficjalnie, w ramach akcji #otwieraMY, te pierwsze już się otwierają, a te drugie zapowiedziały dołączenie od 1 lutego.

Tymczasem szef resortu zdrowia grzmiał, że „z epidemicznego punktu widzenia” trudno zrozumieć decyzje bankrutujących przedsiębiorców o otwieraniu biznesów.

– Ale oczywiście ludzie, dbając o własne biznesy, własny byt, również podejmują decyzje, które są niestety sprzeczne z regulacjami, które przygotowaliśmy – żalił się Niedzielski.

– Mogę tylko apelować o cierpliwość. Jeżeli tylko będzie taka możliwość – co udowodniliśmy decyzją puszczenia dzieci z klas I-III do szkoły – to będziemy podejmowali decyzje, które będą z korzyścią dla gospodarki. Ale gospodarka potrzebuje ludzi zdrowych, zdrowia publicznego, i dopuszczenie do sytuacji powrotu dużej liczby zachorowań, szczególnie w kontekście prowadzonej akcji szczepień, jest po prostu nieracjonalne – grzmiał dalej.

W grudniu, zamiast żółtej strefy, rząd wprowadził „narodową kwarantannę”. Lockdown miał trwać do 17 stycznia, ale został przedłużony do końca miesiąca. Oficjalnie zamknięte pozostają stoki narciarskie, hotele i pensjonaty, kina i restauracje.

Jednak przedsiębiorcy, stojący przed wizją bankructwa, postanowili otwierać swoje biznesy w ramach #otwieraMY i „Góralskiego Veta”. Szacuje się, że w skali całego kraju otworzyło się ok. 20 tys. miejsc.

Źródło: RMF FM

REKLAMA