Narkotykowy diler został odbity przez bojówkę ze Szpitala Uniwersyteckiego we francuskim Nantes. Handlarza aresztowano w czwartek 21 stycznia. Ponieważ skarżył się na starą ranę postrzałową, przewieziono go na badania do szpitala.
Tam podmiejskie komando dokonało w nocy jego odbicia z rąk policji. Trzech policjantów i trzech ochroniarzy zostało rannych podczas małej bitwy w izbie przyjęć Szpitala Uniwersyteckiego (CHU).
Media piszą o kolejnym akcie przemocy związanym z gangami narkotykowymi w mieście. Szpital Uniwersytecki Hotel-Dieu znajduje się w samym centrum Nantes. Jego personel był po napadzie w szoku.
Odbitym i poszukiwanym dilerem jest 23-letni mężczyzna. Zatrzymano go po pościgu. W szpitalu podłączono go do kroplówki i zamierzano przeprowadzić badania. Pilnowało go trzech funkcjonariuszy.
Wtedy do szpitala wpadła bojówka około 10 zakapturzonych mężczyzn. Wyłamali drzwi wejściowe, a kiedy policjanci i ochrona próbowali interweniować dostali gazem po oczach. Dodatkowo ich skopano.
Pacjent wyrwał kroplówkę i uciekł z nimi. Członkowie „komanda” umknęli z pacjentem dwoma samochodami czekającymi na nich pod szpitalem.
Policji udało się zatrzymać dwóch podejrzanych o współudział w „ucieczce z użyciem przemocy i zniszczeniem mienia publicznego”.
Źródło: Le Figaro