Szaleństwo! Lockdown do połowy lipca?

Zdjęcie ilustracyjne, lockdown zatopi gospodarkę. / foto: Pixabay (kolaż)
REKLAMA

Lockdown najpewniej zostanie z Brytyjczykami do połowy lipca. Również Niemcy zapowiadają przedłużenie zamrożenia gospodarki. Czy polski rząd również wpisze się w ten trend?

„The Daily Telegraph” informuje, że restrykcje, a szczególnie te dotyczące gastronomii, pubów, restauracji, hoteli, siłowni, oraz niektórych sklepów, które nie handlują towarami pierwszej potrzeby, zostaną utrzymane do 17 lipca.

Zjednoczone Królestwo zdecydowało się na wprowadzenie jednego z twardszych lockdownów w Europie (w 100-stopniowej skali Wielka Brytania jest na poziomie 81 punktów restrykcyjności). Duży wpływ na decyzję o podtrzymaniu zamrożenia ma na pewno fakt, że na Wyspach odkryto nowy szczep koronawirusa. Podobny twardy reżim covidowy utrzymuje Irlandia.

REKLAMA

Jeszcze radykalniejsze kroki podjęli Niemcy, których lockdown naukowcy ocenili na 85 pkt. Nasi zachodni sąsiedzi zamierzają utrzymać reżim do marca lub kwietnia.

Dodatkowo niektóre niemieckie kraje zaostrzyły restrykcje dot. noszenia maseczek. Pierwsza była Bawaria – obywatele mają nosić maseczki z filtrem co najmniej FPP2. Wprowadzono również godzinę policyjną.

Lockdowny na poziomie 80 pkt. utrzymują również Włochy, Grecja i Królestwo Niderlandów. Rząd w Rzymie chce utrzymać reżim do końca kwietnia.

Stosunkowo twardy lockdown panuje również w Polsce, Hiszpanii, Francji i Szwecji. W tych państwach lockdowny oceniono na ponad 70 pkt. Różnią się one jednak między sobą restrykcjami. Np. w Hiszpanii zezwolono na działanie wszystkich usług oraz placówek handlowych do godz. 21. We Francji studenci wracają na uczelnie.

O ile dane w reszcie Europy mogą jakoś usprawiedliwiać szaleństwo i panikę, która znów opanowała rządzących, to już w Polsce takiego usprawiedliwienia nie dają. U nas poziom zakażeń spada i to nawet mimo tego, że zaczęto robić większą liczbę testów.

Nasz minister zdrowia jednak wspomina sytuację w reszcie Europy w co drugim wystąpieniu publicznym. Istnieje więc obawa, że również Polska przedłuży twardy lockdown – nawet jeśli nie ma ku temu powodów.

Źródło: money.pl

REKLAMA