Portugalczycy wywożą zakażonych COVID na wyspę oddaloną 1000 km od lądu

Madera Źródło: Wikimedia
Madera Źródło: Wikimedia
REKLAMA

Co zrobić z nadwyżką chorych na COVID-19? Rząd Portugalii wpadł na kontrowersyjny pomysł. Zakażeni są wywożeni na oddaloną ok. 1000 km od lądu Maderę.

Rząd Portugalii potwierdził, że w związku z nasileniem się liczby zakażeń koronawirusem w kontynentalnej części Portugalii i paraliżem szpitali władze medyczne będą kierować pacjentów z ciężkimi przypadkami Covid-19 do placówek medycznych na Maderze.

Pierwszy lot z pacjentami z Lizbony wyruszył już w piątek w nocy, ale zgodnie z informacjami na portalu portugalskiej armii przekierowywanie osób z oddziałów intensywnej terapii na maderskie OIOM-y trwa już od kilku dni.

REKLAMA

Szacuje się, że do sobotniego popołudnia samoloty sił powietrznych przetransportowały na Maderę ponad 30 chorych z różnych regionów kraju.

Głównym powodem decyzji rządu o kierowaniu pacjentów na Maderę jest paraliż służby zdrowia w kontynentalnej części Portugalii. Największe trudności mają placówki medyczne aglomeracji Lizbony i Porto, gdzie wielu pacjentów musi czekać na przyjęcie na oddział w karetkach pogotowia.

W sobotę resort zdrowia ogłosił, że w szpitalach przebywa rekordowa liczba 843 osób z Covid-19 wymagających intensywnego leczenia. Ministerstwo zwróciło uwagę, że podczas ostatniej doby wciąż utrzymała się wysoka liczba nowych zgonów oraz zakażeń koronawirusem, odpowiednio 293 i 12,4 tys.

W sobotę media ujawniły, że poza zadeklarowanym wsparciem ze strony Niemiec i Hiszpanii dla portugalskiej służby zdrowia gotowość pomocy w przejmowaniu pacjentów covidowych zaoferowało też ministerstwo zdrowia Luksemburga. Dotychczas, jak twierdzi portal Contacto, strona portugalska nie ustosunkowała się do tej propozycji.

Wywózka zakażonych na oddaloną 1000 km. od wybrzeży Portugalii wyspę może być bardzo kontrwersyjna. Chorzy zostają odseparowani od swoich rodzin. W przypadku zgonu któregoś z pacjentów powstaje problem z transportem ciała i trudniejsze staje się udowodnienie winy lekarza (jeśli bliscy pacjenta będą mieli takie podejrzenia). Sam pomysł wywozu zakażonych wywołuje również złe skojarzenia z wydarzeniami z ubiegłego stulecia.

Źródło: PAP, NCzas

REKLAMA