Morawiecki wprost: „Moja ciocia była Żydówką” [VIDEO]

Mateusz Morawiecki podczas uroczystości wręczenia nagród im. Antoniny i Jana Żabińskich w 2017 roku/Fot. PAP
Mateusz Morawiecki podczas uroczystości wręczenia nagród im. Antoniny i Jana Żabińskich w 2017 roku/Fot. PAP
REKLAMA

Premier warszawskiego rządu Mateusz Morawiecki przyznał, że ma żydowskie korzenie. Mateusz Morawiecki z dumą opowiadał historie swoich ciotek, które były Żydówkami.

O rodzinie Mateusza Morawieckiego wiadomo stosunkowo niewiele. Według serwisu wszystkoconajwazniejsze.pl, dziadkowie premiera – Jadwiga i Michał, wzięli ślub kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej i zamieszkali na warszawskiej Pradze.

W 1941 roku na świat przyszedł ich najstarszy syn i ojciec obecnego premiera – Kornel Morawiecki.

REKLAMA

Podczas uroczystości wręczenia nagród im. Antoniny i Jana Żabińskich w 2017 roku ówczesny wicepremier Mateusz Morawiecki przyznał się jednak do żydowskich korzeni.

– Moja ciocia Irena była Żydówką. Przeżyła wojnę, jako 10-letnia dziewczynka, potem kilkunastoletnia dziewczynka, przez 6 lat, blisko 2 tys. dni w polskiej rodzinie. Żyje do dzisiaj. Pomagało im też ileś osób. Moja ciocia Dorota, dzisiaj nie żyje, też przeżyła wojnę. Przez kilka lat pod niemiecką okupacją w Stanisławowie. Pomagało im 30-40 osób, bez których nie byłoby to możliwe – wyliczał Mateusz Morawiecki.

– Jeszcze jedna moja ciocia Roma, też żyje do dzisiaj w Izraelu, została wywieziona na wschód w 1940 roku i można powiedzieć dzięki temu przeżyła, choć wielu członków jej rodziny zginęło z rąk Niemców i z rąk komunistów – dodał.

Jak mówił Morawiecki, żadna z osób, które narażały swoje życie dla członków jego rodziny „nie została zaliczona w poczet tych najbardziej uhonorowanych, wielkich bohaterów – Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata”.

Żabińscy w latach 1943-1945 ukrywali w swojej willi w praskim zoo i uratowali przeszło 300 Żydów z warszawskiego getta. Nagrody ich imienia przyznaje organizacja Jonny’ego Danielsa From The Depths osobom zasłużonym, które jednak nie otrzymały wyróżnienia od instytutu Yad Vashem.

Temat żydowskich korzeni Mateusza Morawieckiego podchwycił nawet najstarszy żydowski dziennik „Haaretz”. Na swojej witrynie zamieścił bowiem w grudniu 2017 roku artykuł o tym, że premierem Polski ma zostać „chrześcijanin z żydowskimi korzeniami„.

Informacje podane przez Mateusza Morawieckiego doprecyzował jednak jego nieżyjący już ojciec Kornel. W rozmowie z Robertem Mazurkiem stwierdził, że „żadnych żydowskich korzeni to on nie zna jego (Mateusza – przyp. red.)”.

Wyjaśnił, że ciotka Roma, o której mówił premier warszawskiego rządu, to „przyjaciółka matki”. – Rzeczywiście historia była taka w rodzinie mojej żony, że brat ojca mojej żony miał taką przyjaciółkę Żydówkę, którą uratował w czasie wojny – dodał Kornel Morawiecki.

Źródła: YouTube/nczas.com

REKLAMA