
Rząd rozważa otwarcie nie tylko hoteli, ale także tak zwanej małej infrastruktury sportowej – podało w środę radio RMF FM. Mowa o takich obiektach jak lodowiska, korty tenisowe czy orliki.
RMF FM dowiedziało się, że większość polityków chce dać ludziom „chwilę sportowego oddechu”, sceptyczni wobec tego pomysłu są doradzający rządowi lekarze. Otwarcie obiektów sportowych miałoby nastąpić 14. lutego, ale ostateczna decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta pod koniec tygodnia.
Jak na razie stoki narciarskie oficjalnie są zamknięte, ale każdego dnia docierają do mediów informacje o zbuntowanych właścicielach, którzy wznawiają działalność.
Rząd zaczyna dostrzegać, że Polacy są spragnieni sportu i stąd pomysł na otwarcie boisk, kortów czy lodowisk. Kto wie, może jest to też zabieg, który ma zmniejszyć liczbę entuzjastów narciarstwa, zamierzających wybrać się na otwarte wbrew rozporządzeniom stoki.
We wtorek pojawiła się nieoficjalna informacja, że rząd rozważa otwarcie hoteli od 14. lutego.
Źródła: RMF FM, NCzas.com