Ważne dementi ambasady USA w Berlinie w sprawie rury pod Bałtykiem

Statki do układania podwodnego gazociągu / Fot. Nord Stream 2 Twitter
Statki do układania podwodnego gazociągu / Fot. Nord Stream 2 Twitter
REKLAMA

Po doniesieniach o możliwym zniesieniu sankcji USA wobec gazociągu Nord Stream 2, ambasada USA w Berlinie potwierdziła sprzeciw wobec projektu. To reakcja na artykuł w dzienniku „Handelsblatt”. Według tej gazety USA są gotowe rozmawiać o zniesieniu sankcji wobec prawie ukończonego rurociągu bałtyckiego między Rosją a Niemcami.

W wypowiedzi dla agencji dpa rzecznik ambasady podkreślił, że sprzeciw Stanów Zjednoczonych wobec budowy gazociągu trwa. Być może to jednak rzecznik nie nadąża za wywracaniem amerykańskiej polityki przez Bidena, a niemieccy dziennikarze wiedzą coś więcej? Nie po raz pierwszy okazałoby się, że „najwięksi obrońcy praw człowieka” i rzekomi „anty-Putinowcy” przebierają tylko nogami, by robić z Rosją interesy. My zaś zostajemy jak ten Himilsbach z językiem angielskim…

Jest w tym zresztą jakaś logika. Biden ma widzieć zagrożenie głównie w Chinach. W tej rozgrywce przydałaby mu się Rosja jako sojusznik, a dla Putina rola arbitra sporów jest niemal wymarzona.

REKLAMA

Na razie jednak ambasada USA w Berlinie przez rzecznika komunikuje, że cieszą się z tego, że „w Niemczech i w innych europejskich krajach partnerskich pojawiają się coraz częstsze głosy wzywające do wstrzymania tego wspieranego przez Kreml projektu”. „Nasz sprzeciw wobec Nord Stream 2 w związku z obawami o bezpieczeństwo energetyczne i złośliwe zachowanie Rosji jest dobrze znany” – dodał rzecznik.

„Handelsblatt” twierdził, że USA są „gotowe rozmawiać o zniesieniu sankcji wobec prawie ukończonego rurociągu bałtyckiego między Rosją a Niemcami”. Według gazety w zamian Amerykanie oczekiwali jednak od strony niemieckiej propozycji uwzględniającej ich obawy.

Zwolennicy rurociągu zarzucają USA, że koncentrują się wyłącznie na własnych, lepszych możliwościach sprzedaży skroplonego gazu, który kupuje np. Polska. Według rosyjskiego koncernu energetycznego Gazprom, głównego inwestora Nord Stream II, 94 proc. rurociągu zostało już ukończone. Składa się on z dwóch linii. Każda ma około 1230 kilometrów długości i ma transportować 55 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego z Rosji do Niemiec rocznie.

Źródło: PAP

REKLAMA