Zakaz prześladowania osób ze względu na „rasę” ma być usunięty z Konstytucji

Reichstag - siedziba Bundestagu. Foto: pixabay
Reichstag - siedziba Bundestagu. Foto: pixabay
REKLAMA

Bynajmniej nie chodzi tu jednak o jakąś dopuszczalność prześladowania ze względów rasowych, ale raczej o dalsze „postępy Postępu”. Już samo słowa „rasa” budzi bowiem złe skojarzenia i według niektórych nie wolno go używać.

Zamiast zakazu ze względu na rasę, będzie bardziej poprawny politycznie zakaz „rasizmu”. W tak a propozycją zmiany ustawy zasadniczej RFN wystąpiło ministerstwo sprawiedliwości.

Propozycja usunięcia terminu „rasa” z konstytucji padła 3 lutego i ma zostać przedstawiona na posiedzeniu rządu. Projekt ministerstwa sprawiedliwości przedstawiono do konsultacji także organizacji pozarządowych.

REKLAMA

Propozycja dotyczy zmiany art. 3 ustawy zasadniczej, która dzisiaj brzmi: „Nikt nie powinien być dyskryminowany ani uprzywilejowany ze względu na płeć, pochodzenie, rasę, język, kraj urodzenia, wyznanie, poglądy religijne lub polityczne”.

Ten termin „rasa” jest obecny w niemieckiej konstytucji od 1949 r. Po wojnie zapisano go w kontekście definitywnego odrzucenia teorii rasowych narodowego socjalizmu. Teraz ministerstwo zauważa, że samo użycie terminu „rasa” jest już niewłaściwe i trzeba go usunąć.

Dyskusja na ten temat zaczęła się w Niemczech w 2020 roku w kontekście amerykańskiej rewolty ruchu Black Lives Matter. Lider Zielonych Robert Habeck zgłosił wtedy postulat usunięcia terminu „rasa”. Poparli go postkomuniści z die Linke, FDP i socjaldemokraci. To właśnie SPD w koalicyjnym rządzie z CDU odpowiada ma tekę wymiaru sprawiedliwości.

Zmiana konstytucji wymaga jednak większości dwóch trzecich głosów w Bundestagu i Bundesracie. „Postępowe” przerabianie konstytucji będzie zależało od postawy i decyzji CDU/CSU.

Źródło: AFP/ Le Figaro

REKLAMA