Chiny walczą z feminizacją chłopców. Więcej WF-u i nauczycieli-mężczyzn w szkołach

Młody Azjata, Xi Jinping Źródło: Pixabay, Wikimedia
Młody Azjata, Xi Jinping Źródło: Pixabay, Wikimedia
REKLAMA

Podczas gdy w Europie, czy Stanach promuje się ideologię gender i kobiece zachowania wśród mężczyzn, Chińczycy startują ze specjalnym programem, który ma zatrzymać feminizację wśród chłopców.

Jeden z czołowych chińskich polityków miał powiedzieć, że chińscy chłopcy stali się „słabymi, nieśmiałymi i samozadowolonymi”, zaś „panująca  tendencja do feminizacji, nieuchronnie zagrozi przetrwaniu i rozwojowi narodu chińskiego”.

Padło również stwierdzenie, że należy ten problem „skutecznie rozwiązać”.

REKLAMA

I rzeczywiście, władze zamierzają coś z tym zrobić. Z poziomu mentalności europejskiej może być to niezrozumiałe bo u nas, również w Polsce, kobiece zachowania wśród mężczyzn są promowane, a młodym ludziom wmawia się, że mają x płci do wyboru.

Chińczycy stwierdzili, że za obecny stan rzeczy winę ponosi w dużej mierze środowisko domowe – chłopców wychowują głównie mamy i bacie.

Rząd chce dostarczyć młodym chłopcom więcej męskich wzorców. Dlatego też np. w szkołach ma się pojawić większa ilość nauczycieli-mężczyzn.

Szkoły wezwano do „pełnej reformy oferty w zakresie wychowania fizycznego i wzmocnienia rekrutacji męskich nauczycieli”, co ma na celu „kultywowanie męskości uczniów”.

Możliwe, że nauczycielami będą zostawali m.in. emerytowani sportowcy. Władze chciałyby, aby to właśnie od nich, a także od żołnierzy, dorastający mężczyźni czerpali wzorce zachowań.

Internauci buntują się przeciwko programowi. „W tym kraju jest o 70 milionów więcej mężczyzn niż kobiet” – przypominają.

„Żaden kraj na świecie nie ma takiego zdeformowanego stosunku płci. Czy to nie jest wystarczająco męskie?”

Ciekawe, co przeciętny Chińczyk pomyślałby o nas, gdy np. przeczytał o sprawie Michała „Margot” Sz….

Źródło: BBC, polsatnews.pl

REKLAMA