
Ośmioletni Martin nie zostanie wydany Holendrom. Poinformował o tym minister Michał Wójcik. W grudniu 2020 roku sąd zdecydował o przymusowym odebraniu dziecka rodzicom i wydaniu go organizacji opiekuńczej z Holandii. Ekstradycję dziecka udało się jednak powstrzymać.
Prokuratura złożyła wówczas wniosek o wstrzymanie orzeczenia w sprawie wydania chłopca.
Ostatecznie dziecko małżeństwa rosyjsko-australijskiego nie zostanie wydane Holendrom, po decyzji Sądu Rejonowego w Warszawie. Ten wydał postanowienie o wstrzymaniu wcześniej decyzji.
Pełnomocnik rodziców chłopca mec. Bartosz Lewandowski wyjaśnił, na rozpoznanie czeka jeszcze apelacja. Sprawa chłopca przeszła już przez kilka etapów postępowania.
Jeden z sędziów ocenił, że wydany przez Królestwo Niderlandów Europejski Nakaz Aresztowania „narusza wolności i prawa człowieka oraz obywatela” i jest „skrajnie nieludzkie i barbarzyńskie”.
Rodzicami Martina jest małżeństwo rosyjsko-australijskie, które uciekło z autystycznym synem z Holandii do Polski. Sąd w Holandii wydał za nimi Europejski Nakaz Aresztowania. Uzasadnieniem było podejrzenie „uprowadzenia własnego syna z ośrodka opieki”.
Sprawa zaczęła się w lutym 2018 r. W środku nocy chłopiec został odebrany rodzicom przez holenderską opiekę społeczną. Zarzuty rzekomych zaniedbań ze strony rodziców padły ze strony… sąsiadów.
Rodzice mogli się widywać z dzieckiem kilka godzin w tygodniu. Conrad i Katya podjęli decyzję o zostawieniu całego majątku w Holandii, zabraniu synka bez powiadamiania władz i ucieczki do Polski w celu zapewnienia mu rehabilitacji i terapii, która nie była zapewniana ze strony holenderskich organów.
W Holandii wszelkie próby sądowego odzyskania syna nie powiodły się wskutek nieprzychylnej postawy urzędników opieki społecznej – informował ich prawnik.
Dziecko małżeństwa rosyjsko-australijskiego nie zostanie wydane Holendrom. Taką decyzję podjął SR w Warszawie, który wydał postanowienie o wstrzymaniu wydania. Dziękuję prokuratorom za wspaniałą postawę oraz moim współpracownikom w resorcie sprawiedliwości.🇵🇱
— Michał Wójcik (@mwojcik_) February 4, 2021
Źródło: PAP
nie ma co … fajnie jest na tym „zachodzie”… sąsiad podpiera… państwo zabiera ci dziecko i nic z tym nie możesz zrobić… pewnie za jakiś czas okazałoby się ze takie dziecko trzeba abortować bo się meczy (to nic ze już narodzone, ale niepełnosprawne)
jak sasiad cie nie szanuje to tak jest. sasiada trzeba wychowac.
Myślicie, że w Polsce jest inaczej? Wystarczy opluć mężczyznę, sfałszować nagranie i pozamiatane. Facet ścigany, dziecko zabrane. Cóż z tego, że kobieta, która wcześniej ich, czyli dziecko i ojca, porzuciła, uciekłszy do kochanka w ogóle nie interesowała się potomkiem, a wszelkie oskarżenia odwołała, wprost przyznając się do fałszowania dowodów?! Takich spraw są tysiące, ja też jestem ofiarą „polskiego wymiaru sprawiedliwości”.
naucz sie strzelac. wytrzyj nos. podpakuj. bedzie dobrze.