Platforma twierdzi, że Konfederacja jest „poza nawiasem opozycji demokratycznej”. Muszą się jednak douczyć

Borys Budka i Izabela Leszczyna (KO). / foto: PAP
REKLAMA

Platforma News umieściła na Twitterze opinię swojej działaczki Izabeli Leszczyny wyrażoną w programie „Kawa na ławę”, w stacji TVN. Twierdziła tam, że „Konfederacja jest poza nawiasem opozycji demokratycznej, bo razem z #PiS-em wpisuje się w mroczny fundamentalizm i chce polskim kobietom i polskim rodzinom zafundować #prawo rodem z Iranu”.

Leszczyna potwierdza, że zbyt rozgarniętym politykiem nie jest. Jednak cytowanie jej słów przez Platforma News wskazuje, że i cała ta partia rozumem nie grzeszy.

Krytykować obronę życia nienarodzonego – zbójecka rzecz opozycji, ale warto coś na ten temat wiedzieć.

REKLAMA

Być może przyrównywanie decyzji TK i wniosku Konfederacji do ajatollahów i Iranu brzmi w uszach tych „Europejczyków” mile dla ucha, ale powinni wiedzieć, że islam nie jest dobrym przykładem religii broniącej życie nienarodzonych.

Powinni wiedzieć, że chociaż islam uważa, że aborcja nie jest miła Bogu, to jednak dopuszczalna. W żadnym kraju Bliskiego Wschodu aborcja nie jest całkowicie zakazana, nawet w Arabii Saudyjskiej.

W przytoczonym Iranie obowiązuje przynajmniej 51 przyczyn, dla których można przerwać ciążę i zabić nienarodzone dziecko. Pewnie Leszczyna nie wiedziała, że tam taka „postępowa kultura”?

Obrona bezbronnego życia nienarodzonych dzieci to postulat chrześcijaństwa i naszej cywilizacji. To raczej poseł Leszczynie bliżej do Ajatollahów, a nawet do niejakiego Adolfa Hitlera, który takie „przywileje” nadał akurat polskim kobietom. I kto tu staje poza „nawiasem”?

Zresztą poseł Leszczyna tak się zagalopowała, że przy okazji wypowiedziała też w imieniu swojej partii tzw. „kompromis aborcyjny”. Okazuje się, że „Platforma_org przez lata uznawała #kompromis aborcyjny. Dzisiaj mówi jasno i wyraźnie, że nie ma kompromisu. To była polityczna umowa i została zniszczona i nie istnieje”.

Dobrze wiedzieć. Maski chadeckie opadły, jest tylko moralny permisywizm i nieuctwo…

REKLAMA