Niebywały skandal! Facebook zablokował IPN. Instytut twierdzi, że poszło o niemieckie zbrodnie na polskich dzieciach w czasie II wojny światowej

Facebook logo. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
Facebook logo. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
REKLAMA

Cenzura Facebooka działa na pełnych obrotach. Anglojęzyczne konto Instytutu Pamięci Narodowej zostało zablokowane, bo opublikowano na nim post dotyczący niemieckich zbrodni na polskich dzieciach w czasie II wojny światowej. To nie pierwsza taka sytuacja w ostatnim czasie.

„IPN protestuje przeciwko cenzurowaniu informacji dotyczących niemieckich zbrodni podczas II wojny światowej” – czytamy w oświadczeniu instytucji.

„Facebook po raz kolejny zablokował posty IPN dotyczące niemieckich zbrodni na polskich dzieciach” – czytamy dalej.

REKLAMA

W związku z tym anglojęzyczny profil IPN jest nieaktywny od 6. lutego br. Zdaniem instytucji przyczyną blokady jest post opublikowany siedem miesięcy temu. Wpis dotyczył „niemieckich planów germanizacji polskich dzieci” w czasie II wojny światowej.

„W poście, który został zablokowany, napisaliśmy o niemieckich planach germanizacji dzieci, odnosząc się do autentycznych dokumentów. Mimo zgłoszenia o zweryfikowanie decyzji, konto jest zablokowane od sobotniego przedpołudnia” – tłumaczy IPN.

„W czasie II wojny światowej tylko w tzw. Aktion Zamość Niemcy odebrali rodzicom 30 tysięcy dzieci wywożąc je do obozów (w tym do specjalnego obozu w Łodzi) i fabryk na terenie Niemiec. Oddawano je także niemieckim rodzinom do germanizacji. Zbrodnia ta, jedna z najokrutniejszych w czasie II wojny światowej, była sądzona podczas procesu norymberskiego” – podaje instytut.

IPN powołał się także na dokument Heinricha Himmlera z 15. maja 1940 roku. Jego tytuł to „Einige Gedanken über die Behandlung der Fremdenvölker im Osten” czyli „Kilka myśli o traktowaniu obcoplemieńców na Wschodzie”. „To dokument który mrozi krew w żyłach – zwłaszcza tam, gdzie traktuje o dzieciach” – komentuje Instytut.

„W latach 1940-1945 III Rzesza wywiozła z podbitych ziem setki tysięcy nieletnich, traktując ich jak produkty i stosując rygorystyczne procedury kontroli jakości. Niemcy poszukiwali materiału nadającego się do germanizacji, a dzieci uznane za zdatne ze względu na 'dobrą krew’ odbierano rodzinom i kierowano do specjalnych obozów, gdzie poddawano je selekcji. Zakwalifikowane do programu przechodziły tam wstępną germanizację zanim wysłano je do niemieckich rodzin” – czytamy.

IPN podaje, że po wojnie udało się odnaleźć zaledwie 30 tys. z 200 tys. zaginionych dzieci.

„W połowie stycznia Facebook zablokował możliwość zagranicznej promocji filmu IPN o niemieckim obozie w Łodzi, do którego trafiło około 3000 dzieci” – czytamy w oświadczeniu.

Źródło: RMF FM

REKLAMA