Kim Dzong Un wziął się za modę. Blondynki muszą się ukrywać. Szokujące decyzje dyktatora

Kim Dzong Un. Foto: PAP/ITAR-TASS
Kim Dzong Un. Foto: PAP/ITAR-TASS
REKLAMA

Kim Dzong Un nie przejmuje się szalejącą pandemią czy głodem, który od lat towarzyszy jego rodakom. Mało tego, przywódca Korei Północnej porzucił też obsesję unicestwienia wrogiego imperium amerykańskiego. Teraz ma ważniejsze sprawy na głowie.

Kim zajął się modą, a w zasadzie to sporządził spis elementów zakazanych wśród Koreańczyków, którym nie wolno już nosić konkretnych fryzur, ubrań czy ozdób.

Teraz to on decyduje jak będą wyglądać jego poddani.

REKLAMA

Dyktator powiedział „nie” blondynkom. Zdecydował, że w jego kraju będzie zakaz noszenia włosów w tym kolorze.

Pojawiły się też wytyczne co do kształtu fryzur. Modny Kim podjął decyzję, że jego rodacy nie będą mogli ciąć się na „czeskiego piłkarza”, czyli z krótkimi włosami z przodu i długimi z tyłu.

Pojawiły się też konkretne decyzje co do długości spódniczek. Tutaj przestrzegania prawa będą pilnowały specjalne komisje. To nie koniec. Nie wolno nosić też przedzieranych spodni dżinsowych oraz kolczyków w nosie i wargach.

REKLAMA