
Wzrasta poziom wody w Wiśle w rejonie Płocka. Miastu grozi powódź. Mieszkańcy szykują się na najgorsze.
Od poniedziałku na terenie Płocka obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. We wtorek rano poziom Wisły przekraczał tam stan alarmowy na wszystkich czterech wodowskazach o 43 do 93 cm i nadal wzrastał.
„Przybór Wisły spowodowany jest zatorem lodowym, który utworzył się na rzece w okolicach Popłacina, a więc poniżej Płocka. Mamy już wodę na bulwarach. Powoli woda zbliża się do ulicy Gmury. Mieszkańcy zaczynają zabezpieczać tam domy workami z piaskiem, które wcześniej dostarczyliśmy” – poinformował prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Ewakuacja mieszkańców?
Zagrożone powodzią są tereny położone najniżej Płocka, głównie zabudowa domów jednorodzinnych. Uruchomiono alarm przeciwpowodziowy. Miasto przygotowuje się na ewakuację mieszkańców.
Według danych płockiego Urzędu Miasta poziom Wisły we wtorek rano wynosił tam na poszczególnych wodowskazach: Borowiczki – 388 cm przy stanie alarmowym 345 cm, Grabówka – 385 cm przy stanie alarmowym 340 cm, brama przeciwpowodziowa w porcie Radziwie, lewobrzeżnej części miasta – 330 cm przy stanie stan alarmowym 237 cm oraz nabrzeże PKN Orlen – 753 cm przy stanie alarmowym 700 cm.
Prezydent Płocka uważa, że należy pilnie uruchomić lodołamacze.
„Jedynym wyjściem, w naszej ocenie, które może poprawić obecną sytuację jest uruchomienie lodołamaczy, które krusząc lód stworzą rynnę umożliwiającą swobodny przepływ wody. Niestety ta decyzja nie została dotąd podjęta przez Wody Polskie, które tłumaczą, że jest zbyt niska temperatura i woda będzie zamarzała za płynącymi rzeką lodołamaczami” – oświadczył Nowakowski.
Wzrost poziomu Wisły obserwowany jest w całym powiecie płockim. W najbliższych godzinach ma zostać ogłoszone pogotowie przeciwpowodziowe dla całego powiatu.
Wody Polskie: obecnie nie ma warunków do prowadzenia lodołamania na Wiśle w rejonie Płocka
„Dzisiaj w Płocku mamy 322 cm, przy stanie alarmowym 237 cm. Obserwujemy niewielkie wzrosty stanu wód. Obecnie nie ma warunków do prowadzenia akcji lodołamania” – przekazała Urszula Tomoń, rzeczniczka Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie.
Jak podały Wody Polskie, zgodnie z instrukcją akcja lodołamania może zostać wstrzymana, gdy ze względu na niekorzystne warunki hydrologiczne lub meteorologiczne jej dalsze prowadzenie może być nieefektywne, kiedy może zagrażać bezpieczeństwu urządzeń stopnia wodnego we Włocławku, obsłudze lodołamaczy lub prowadzić do pogorszenia warunków odpływu kry ze zbiornika.
„Nie bez znaczenia są ujemnie temperatury, które powodują ponowne zamarzanie rynny spływowej, wiatr utrudniający spływ kry w kierunku zapory, stany wód, przepływy przez stopnia wodnego czy opady” – wyjaśniono we wtorkowej informacji Wód Polskich.
Sytuacja w Płocku – zdjęcia, filmy
Płock zator na Wiśle , bulwary zalane ,straż miejska monitoruje sytuację.🥶🥶🥶 pic.twitter.com/XLqleJRMlH
— user🇵🇱 (@BStupecka) February 9, 2021
Wisła w Płocku wylewa, przez zator lodowy za miastem.
Wody przybywa błyskawicznie, nie wiadomo jak wysoko podejdzie. Lodołamacze nie mogą wypłynąć.
Straż miejska pomaga mieszkańcom zabezpieczyć domy. Ci nie chcą się ewakuować, miasto stworzyło taką możliwość.@RadioZET_NEWS pic.twitter.com/hFHH7XclFN— Maciej Sztykiel (@emeszz) February 9, 2021
Z ostatniej chwili! O 13:00 zebranie Sztabu Kryzysowego dla powiatu płockiego! Już nie tylko Miasto Płock! @tvp_info @tvn24 @FaktyTVN @nowePSL pic.twitter.com/gY21GZ1Dnl
— Piotr Zgorzelski (@PZgorzelskiP) February 9, 2021
Na Wisłe w Płocku robi się niezbyt ciekawie… 😱 pic.twitter.com/XFyLJFzYe1
— Michał Sosnowski (@mich_sosnowski) February 9, 2021