Polska modelka Sara Kulka skomentowała tragiczne wiadomości o śmierci swojej koleżanki po fachu. Kasia Lenhardt została znaleziona martwa w jednym z mieszkań w Berlinie.
25-letnia Kasia 2 lutego rozstała się z kolegą Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium, Jerome Boatengiem.
Tydzień później, 9 lutego została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w Berlinie.
Przyczyny śmierci wyjaśni policyjne dochodzenie. Niemieckie służby wydały komunikat, w którym informują, że nic nie wskazuje na to, aby do śmierci Kasi przyczyniły się osoby trzecie. Więcej na ten temat piszemy w TYM miejscu.
Tragiczne doniesienia skomentowała koleżanka z branży, a prywatnie bardzo dobra znajoma Kasi Lenhardt, Sara Kulka. 30-latka jest Polką, ale karierę w modelingu oraz telewizji robi na niemieckim rynku.
Kulka na Instastories ze łzami w oczach mówiła, że właśnie dowiedziała się o śmierci „młodej kobiety, naprawdę wspaniałego człowieka i wspaniałej matki”.
Kulka dodała, że po raz ostatni rozmawiała z tą osobą pięć dni temu. Rozmowa była krótka, gdyż koleżanka miała umówione spotkanie z tatą, ale obiecała, że oddzwoni. Nie oddzwoniła. Wówczas jeszcze Kulka nie zdradziła, o kogo chodzi.
Później Sara Kulka opublikowała na Instagramie wspólne zdjęcie z Kasią Lenhardt.
„Spoczywaj w pokoju. Jesteś wspaniałą osobą, tęsknię za Tobą i chciałbym się pożegnać. Mam nadzieję, że teraz odnajdziesz swój spokój i mam nadzieję, że cała prawda wyjdzie na jaw. Wiem, jak bardzo tego pragnęłaś. Nigdy Cię nie zapomnę. Nie znam nikogo, kto potrafiłby się śmiać tak jak Ty. Pragnę przekazać rodzinie dużo siły” – napisała Kulka.
25-letnia Kasia Lenhardt osierociła 6-letniego syna Noana.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Polska modelka nie żyje. Niedawno rozstała się z piłkarzem Bayernu Monachium
