W oparach koronaabsurdu. Basiukiewicz opisał krętą ścieżkę zgłaszania NOP

Szczepionka Foto: PAP
Szczepionka - zdjęcie ilustracyjne. / Foto: PAP
REKLAMA

Doktor Paweł Basiukiewicz opisał na Twitterze zmagania, jakie musiał przejść, by zgłosić niepożądany odczyn poszczepienny (NOP) po szczepieniu na koronawirusa. Droga jest długa i kręta.

Lekarz zrelacjonował w punktach całą procedurę. Wypełnienie formularza online zajęło mu około 45 minut. Kilka punktów zawierało pytania o warunki przechowywania szczepionki. Sęk w tym, że szczepienie wykonano w zupełnie innej placówce już jakiś czas temu, więc lekarz nie miał szans pozyskać niektórych informacji.

„Zgłaszam NOP.

REKLAMA

1. Pacjentka zaszczepiona 19 stycznia przeciwko COVID19 trafila do szpitala 9 lutego z COVID19.

2. Loguję się na http://gabinet.gov.pl

3. Wybieram swoją placówkę

4. Wpisuję PESEL pacjenta.

5. W zakładce szczepienia wybieram szczepienie COVID 19 stycznia.

6. Wybieram „zgłoś NOP”

7. Wpisuję swój nr PWZ (zaraz zaraz… przecież się zalogowaniem profilem zaufanym – punkt 2. ???)

8. Wpisuję placówkę, adres (zaraz zaraz, przed chwilą wybrałem…punkt 3.???)

9. Wybieram szczepionkę (przed chwilą wybrałem ??? punkt 5.)

10. Data odczynu.

12. Telefon i adres pacjenta

13. Informacje o NOP

14. Informacje o dacie ważności szczepionki (??? a skąd mam to wziąć ???)

15. Informacje o tym, czy szczepienie było prawidłowo przeprowadzone (aseptyka, technika, jak przechowywana była szczepionka -OBOWIĄZKOWE ???).

16. Informacje o warunkach przechowywania szczepionki ??? – OBOWIĄZKOWE.

17. Temperatura w lodówce – OBOWIĄZKOWE??? skąd ja mam to wiedzieć, to było 19 stycznia gdzieś indziej.

18. Czy szczepionka przechowywana prawidłowo – OBOWIĄZKOWE???skąd to wziąć

18. Dane osoby szczepiące- OBOWIĄZKOWE skąd ???” – napisał.

„Nie wszystkie info pozyskałem. Czas: ok 45’” – podsumował zmagania z systemem medyk.

Źródło: Twitter

REKLAMA