Władze francuskie zamknęły meczet w Pantin, a teraz negocjują jego otwarcie

Rządowe
Rządowe "tezy" przybite na meczecie w Pantin Fot. twitter
REKLAMA

Prefekt gotowy jest do ponownego otwarcia meczetu, ale pod warunkiem zmiany jego obecnego rektora. Zamknięcie tego miejsca islamskiego kultu było najgłośniejszym aktem „represji” wobec radykalnych islamistów po zamordowaniu nauczyciela Samuela Patyego.

Zdaje się, że prefektura i MSW chciałyby z tego wyjść z twarzą. Podparyskie Pantin to duże skupisko muzułmanów, które meczetu potrzebuje. Władze uciekły się do tego ostrego środka administracyjnego po tym jak jego rektor M’Hammed Henniche opublikował na internetowej stronie meczetu na Facebooku film atakujący Samuela Paty’ego za bluźnierstwa wobec islamu.

Film miał 98 tys. odsłon. Przypomnijmy, że nauczyciela zamordowano za pokazywanie uczniom karykatur Mahometa. Prefekt departamentu Seine-Saint-Denis w odwecie meczet zamknął w październiku 2020 roku.

REKLAMA

8 lutego jednak prefekt Georges-François Leclerc oświadczył, że jest gotów „otworzyć dyskusje z wiernymi”, aby ewentualnie skrócić zamknięcie meczetu w Pantin. Sam imam podejrzany jest o radykalizację. Warunkiem otwarcia ma być jego odejście.

Prefekt mówi o „wykluczeniu panów Henniche i Doucouré”. Ibrahim Doucouré to drugi imam z tego meczetu. Oskarżany jest o „udział w radykalnym ruchu islamistycznym w Ile-de-France”. Zawiesił swoją posługę już pod koniec października 2020 r. W tym czasie Muzułmańska Federacja z Pantin i jej prezes M’Hammed Henniche złożyli dwa odwołania do sądu przeciw zamknięciu meczetu. Spraw tych jeszcze nie rozpatrzono.

Prawnicy Muzułmańskiej Federacji z Pantin wydali teraz w odpowiedzi na uwagi prefekta oświadczenie. Piszą o „zdumieniu” jego propozycją, która jest „bezprecedensowym naruszeniem zasady wolności zrzeszania się”.

Ironicznie dziwią się zapowiedzi bezpośredniego „dialogu z wiernymi meczetu”, który prowadzi stowarzyszenie, które ma wybrane władze. Prawnicy uważają to za „obchodzenie demokratycznie wybranego organu” i zjawisko „niebezpieczne”.

Przeciąganie liny trwa, a czym dalej od zamachu na nauczyciela, tym bardziej władze skłonne są szukać z muzułmanami jakiegoś kompromisu. Tym bardziej, że kontekstem jest tu mocno krytykowana z różnych stron ustawa o „konsolidacji zasad republikańskich”. Ma w założeniu wykorzenić tzw. „separatyzm islamistyczny”, ale otworzyła wiele frontów walki, których rząd chce uniknąć.

Źródło: Le Parisien/ VA

REKLAMA