Podatek od reklam utuczy proPiSowców? Kto dostanie setki milionów złotych?

PiS/Jarosław Kaczyński z tabletem w Sejmie/fot. YouTube
Jarosław Kaczyński z tabletem w Sejmie/fot. YouTube
REKLAMA

240 mln złotych z nowego podatku ma trafić na nowy Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Jego beneficjentem może stać się każdy wierny giermek Jarosława Kaczyńskiego.

PiS szykuje się do wprowadzenia podatku od reklamy. O analizę projektu pokusił się Klub Jagielloński.

Autorzy analizy wskazali, że nie grozi nam dziś likwidacja pluralizmu medialnego i wolności słowa. Jednak składka reklamowa nie będzie narzędziem walki z cyfrowymi gigantami, a działania rządu są bardziej cyniczne i wątpliwe moralnie.

REKLAMA

Pieniądze z nowego podatku mają bowiem trafić na kilka celów, z którego jeden powinien budzić największe zainteresowanie. Chodzi o nowy Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów.

Do niego trafiać ma 35 proc. wpływów z podatku reklamowego.

– Przy szacunkach rocznych wpływów z nowej opłaty na poziomie 800 mln zł, daje nam to 240 mln zł rocznie – wskazuje Klub Jagielloński.

Co stanie się z tymi pieniędzmi w nowym Funduszu?

Pieniądze mają trafić na programy grantowe w takich obszarach jak „budowa platform dystrybucji informacji oraz analiz treści pojawiających się w mediach, w szczególności cyfrowych”, „promowanie polskiego dorobku kulturowego, dziedzictwa narodowego i sportu” czy wreszcie „wspieranie zwiększania udziału polskich treści w obszarze mediów”.

– Takie rozwiązanie nasuwa oczywiste skojarzenia z wizją prawdopodobnego transferu środków z TVN-u czy Polsatu na przykład do pewnego nowego serwisu społecznościowego, w którym dominują fałszywe konta papieża-Polaka i innych, podobnie udanych, inicjatyw medialnych obozu prawicowego – wskazują autorzy analizy.

Czy zatem 240 mln złotych – w całości lub części – trafią np. do nieudanego portalu społecznościowego Albicla Tomasza Sakiewicza?

Źródło: Klub Jagielloński

REKLAMA