
240 mln złotych z nowego podatku ma trafić na nowy Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Jego beneficjentem może stać się każdy wierny giermek Jarosława Kaczyńskiego.
PiS szykuje się do wprowadzenia podatku od reklamy. O analizę projektu pokusił się Klub Jagielloński.
Autorzy analizy wskazali, że nie grozi nam dziś likwidacja pluralizmu medialnego i wolności słowa. Jednak składka reklamowa nie będzie narzędziem walki z cyfrowymi gigantami, a działania rządu są bardziej cyniczne i wątpliwe moralnie.
Pieniądze z nowego podatku mają bowiem trafić na kilka celów, z którego jeden powinien budzić największe zainteresowanie. Chodzi o nowy Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów.
Do niego trafiać ma 35 proc. wpływów z podatku reklamowego.
– Przy szacunkach rocznych wpływów z nowej opłaty na poziomie 800 mln zł, daje nam to 240 mln zł rocznie – wskazuje Klub Jagielloński.
Co stanie się z tymi pieniędzmi w nowym Funduszu?
Pieniądze mają trafić na programy grantowe w takich obszarach jak „budowa platform dystrybucji informacji oraz analiz treści pojawiających się w mediach, w szczególności cyfrowych”, „promowanie polskiego dorobku kulturowego, dziedzictwa narodowego i sportu” czy wreszcie „wspieranie zwiększania udziału polskich treści w obszarze mediów”.
– Takie rozwiązanie nasuwa oczywiste skojarzenia z wizją prawdopodobnego transferu środków z TVN-u czy Polsatu na przykład do pewnego nowego serwisu społecznościowego, w którym dominują fałszywe konta papieża-Polaka i innych, podobnie udanych, inicjatyw medialnych obozu prawicowego – wskazują autorzy analizy.
Czy zatem 240 mln złotych – w całości lub części – trafią np. do nieudanego portalu społecznościowego Albicla Tomasza Sakiewicza?
Co łączy ochronę zdrowia, ochronę zabytków oraz nową polską fundację narodową 2.0?
Rząd 35% środków chce skierować do nowego funduszu, którym będą zarządzać politycy PiS i który przez ostatnie 5 lat najwyraźniej nie był im potrzebny. pic.twitter.com/Ub0gijvgKW
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) February 11, 2021
Nie jest prawdą, że podatek Morawieckiego nie uderzy w polskie media. Także te, które od lat są coraz mniej rentowne czyli gazety. W wyniku ustanowienia stosunkowo niskiego progu (15 mln przychodu) podatek obejmie największe ogólnopolskie dzienniki, przyspieszając ich zwijanie.
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) February 11, 2021
Źródło: Klub Jagielloński