
Już nie chodzi jedynie o powrót do kompromisu aborcyjnego. Małgorzata Kidawa-Błońska przyznała, że w PO dyskutuje się o nowej przesłance, która pozwalałaby na abortowanie nienarodzonego dziecka.
To właśnie Kidawa-Błońska kieruje zespołem, który pracuje nad stanowiskiem Platformy Obywatelskiej w sprawie aborcji.
Stanowisko trzeba „opracować”, bo Platforma stała się zbiorowiskiem ludzi o poglądach wszelakich. Tak więc w PO trwają w tej sprawie spory.
Poseł Rafał Grupiński mówił w poniedziałek, że Platforma skłania się ku rozwiązaniu, by aborcja była dopuszczalna do 12 tygodnia ciąży, po odbyciu wcześniej konsultacji z psychologiem. Jednak opcja ta nie podoba się konserwatywnej części posłów PO, którzy woleliby powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego.
PO stała się partią proaborcyjną?
Pytana w sobotę w Radiu ZET o prace nad stanowiskiem wicemarszałek Sejmu zapewniła, że wkrótce zostanie ono ogłoszone.
– W Platformie są koleżanki i koledzy bardziej po lewej stronie i bardziej po prawej stronie. To musi być nasze wspólne stanowisko – powiedziała.
Jak zaznaczyła, zgoda w PO jest co do tego, że aby w Polsce rodziło się jak najwięcej dzieci, Polki muszą czuć się bezpiecznie i muszą mieć prawo wyboru.
– Zgadzamy się co do tego, że te przesłanki, które były w tej poprzedniej umowie społecznej, muszą być znowu przywrócone do funkcjonowania w polskim prawie – dodała.
Kidawa-Błońska wyjaśniła, że rozważana jest „czwarta przesłanka, żeby kobieta miała prawo wyboru w trudnej sytuacji pod pewnymi warunkami”.
– O tym dyskutujemy, jesteśmy bliscy porozumienia – zapewniła.
Dopytywana, o jakich warunkach mowa, powiedziała, że chodzi o to, aby aborcja „to była samodzielna decyzja kobiety”.
– Żeby decydując się na to, kobieta wiedziała, na co się decyduje. Żeby porozmawiała ze swoim lekarzem, z innym lekarzem. Żeby miała pełną wiedzę, czym to skutkuje dla niej. Żeby miała możliwość porozmawiania z psychologiem, bo chcielibyśmy, żeby to była decyzja tej kobiety, niewymuszona czasami przez rodzinę, przez najbliższych. Żeby wiedziała, że jeśli jest w trudnej sytuacji, to państwo jej pomoże – tłumaczyła.
Innym ważnym obszarem, jak mówiła, jest „edukacja seksualna, której ciągle w Polsce nie mamy, dostęp do antykoncepcji, do antykoncepcji awaryjnej i dostęp do lekarza”.
Obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji w dwóch przypadkach: w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo). Trzecią przesłankę zezwalająca na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu dziecka TK uznał za niezgodną z Konstytucją.
Źródło: PAP