
Józef Mackiewicz pisał, że tylko prawda jest ciekawa, ale ten świadek Katynia zdawał też sobie sprawę, że bywa też niebezpieczna. Współcześnie płaci się nawet za prawdy najbardziej oczywiste…
Przekonał się o tym mer francuskiego miasta Beziers. Robert Ménard został co prawda tylko zawieszony na Facebooku, a nie np. powieszony, ale jak już lewactwo opanuje wszystko, to pewnie i karę śmierci z czasem usprawiedliwią.
Do „zawieszeń” politycy prawicy powoli się już przyzwyczajają, jednak w tym przypadku powód tej „kary” jest zupełnie absurdalny. Menarda zawieszono na 24 godziny za stwierdzenie, że… Sudańczycy nie są częścią europejskiej cywilizacji.
Prawicowy polityk na wieść o zawieszeniu konta retorycznie spytał, czy „pewnego dnia zawieszą też rzeczywistość?” Skorzystał jednak przy tym już z… Twittera. Mer Béziers, wybrany ponownie na ten urząd w 2020 r., był na Facebooku obserwowany przez ponad 50 tys. osób.
Moderatorom nie spodobał się jego wpis o tym, że „Polacy i Włosi są częścią naszej europejskiej cywilizacji, w przeciwieństwie do Nigeryjczyków i Sudańczyków”. Dotyczyło to łatwiejszej asymilacji we Francji.
Wcześniej ofiarą cenzury padła też żona tego polityka, senator Emmanuelle Ménard. Została „zawieszona” w Twitterze za żart na temat Grety Thunberg. Zawieszenie to jednak trwało przez piętnaście miesięcy. Robert Menard jest politykiem bezpartyjnym, wspieranym przez kilka partii prawicowych.
Stupéfiant ! J'ai été suspendu 24h de Facebook pour avoir dit que les Polonais et les Italiens faisaient partie de notre civilisation européenne, contrairement aux Nigerians et aux Soudanais. Vont-ils un jour suspendre le réel ?
— Robert Ménard (@RobertMenardFR) February 12, 2021
Źródło: VA