Ustawka? Marcin Najman przegrał pożegnalną walkę na własnej gali. Dostał od taksówkarza. Krzysztof Stanowski komentuje [WIDEO]

Marcin Najman przegrał z Taxi Złotówą.
Marcin Najman przegrał z "Taxi Złotówą". (Fot. screen)
REKLAMA

Marcin Najman po raz enty ogłosił zakończenie kariery. W pożegnalnej walce w klatce przegrał z „Taxi Złotówą”.

Najman, po tym jak stracił kontrakt z Fame MMA po nieprzepisowym zaatakowaniu Don Kasjo, zorganizował własną galę pod znakiem MMA-VIP.

Na gali wystawił siebie do walki wieczoru. Zmierzył się z Szymonem „Taxi Złotówą” Wrześniem.

REKLAMA

Pierwsza runda należała do Najmana. Organizator gali przejął inicjatywę, wyprowadził więcej ciosów, zanotował nawet kopnięcie.

W pewnym momencie „Taxi Złotówa” upadł, a Najman ruszył z atakiem. Nie zdążył jednak skończyć przeciwnika – rundę przerwał gong.

Druga jeszcze na dobre się nie rozpoczęła, a już się zakończyła. Po kilkunastu sekundach „Taxi Złotówa” wyprowadził silny cios, zapchnął Najmana pod siatkę, a sędzia… nagle przerwał walkę.

Wielu sugeruje, że zrobił to zdecydowanie przedwcześnie, choć sam Najman zdawał się nie mieć pretensji.

Zapowiedziałem przed tą walką, że jest ona naprawdę moją ostatnią walką. Weźcie pod uwagę, że za miesiąc mam 42 lata. Przeciągnąłem swoją karierę i tak bardzo długo. Całkiem fajnie mi się walczyło w I rundzie, ale wieku się nie oszuka – powiedział tuż po zakończeniu walki Marcin „El Testosteron” Najman.

Walkę skomentował Krzysztof Stanowski, który do niedawna miał „kosę” z Najmanem.

„Najman przegrał? Spotkałem się z Taxi Złotówą ze 3-4 tygodnie temu. Niższy ode mnie, grzeczny chłopak. Mówię mu: – No jednak nie masz szans, sorry. No bo jak, taksówkarz na kogoś, kto całe życie ćwiczy i jest duuużo większy? Życie nie przestaje zaskakiwać. Gratulacje” – napisał Stanowski.

„A tak serio: ja jeszcze ciosu nie zauważyłem, a sędzia już walkę przerwał. Dziwne to jakieś jak dla mnie. Inne mam wyobrażenie o mordobiciach spod remizy. Tak byśmy comebacków Rocky’ego nie nakręcili:)))))” – dodał w kolejnym wpisie, a na koniec zaznaczył jeszcze, że sam na pewno z Najmanem by przegrał.

REKLAMA